JAJA Z LISA
We wczorajszym telewizyjnym starciu Jarosław Kaczyński dał przykład,
jak trzeba traktować medialne „ikony” w rodzaju Tomasza Lisa.
Pokazywał przejawy jego stronniczości, uległości czy strachliwości wobec zagranicy,
wytykał brak profesjonalizmu i wiedzy, ale nade wszystko po prostu robił sobie z niego
przysłowiowe „jaja”.
I to jest metoda na dziennikarskich funkcjonariuszy!
Balon sztucznie nadmuchanej popularności pęka wtedy z hukiem i smrodem służalstwa i nienawiści do Polski.
Paweł Chojecki • niezalezna.pl
Możliwość komentowania JAJA Z LISA została wyłączona