Gdzie boski OLO ma kant ?
Boski Olek – Alek wdepnął dziś na salony blondynki z kropką ale z przewagą botoksu.
Jak przystało, Monisia usłużna była i z wdzięczności z pokorą słuchała opowieści byłego prezia wszystkich Polaków,
a przede wszystkim wszystkich pijaków.
Gadka była o tym czy Olek to Alek i jak to ten IPN ściga wspaniałego Olka, który jeszcze wspanialszym prezydentem był i to całe dwie kadencje, bo tak go Polacy pokochali, że nie chcieli się z Olkiem – Alkiem rozstawać po 5 latach.
I wielu kocha Olka – Alka po dziś dzień i kochać będzie do końca świata i nawet dzień dłużej, bo Olek przecież wysokim, szczupłym, niebieskookim i przystojnym blondynem jest i nawet ładniejszy niż Donek
i do tego wypić i lubi i może, a małżonka Olka umie bezę jeść łyżeczką.
– „Cała ta metoda badawcza, która była zastosowana była o kant… nie powiem jakiej części ciała potłuc
– powiedział w „Kropce nad i” w TVN24 b. prezydent Aleksander Kwaśniewski.
Odniósł się w ten sposób do zarzutów IPN wobec niego.
– „Jak mówił Aleksander Kwaśniewski, SB nigdy nie próbowało go werbować. – Ja jestem na to za życzliwy,
za gadatliwy. Nie nadaję się na agenta. Czy pani mnie sobie wyobraża jako agenta 007 czy 009?”
– pytał w rozmowie z Moniką Olejnik były prezydent.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Kwasniewski-ja-Alkiem—to-o-kant…-potluc!…
A gdzież tam, Olek i agent!
Olek to AMANT jest a nie agent.
I tak myślę, gdzie ten agent, amant Olek – Alek ma ten „kant”.
A może to blondynka jest z tym kantem?
.
kryska • niepoprawni.pl
Możliwość komentowania Gdzie boski OLO ma kant ? została wyłączona