Owoce Chlebowskiego
Czy polityk, który jeszcze niedawno wydawał się całkowitym przegranym, może wrócić do gry?
Oczywiście! Co więcej – choć powinien kajać się przed wyborcami, którzy oddali na niego swoje głosy – może zrobić wielkie medialne show.
Dlatego wczorajsze zachowanie Chlebowskiego zaowocowało:
ZDZIWIENIEM:
bo wiadomo, że nie każdy mający coś za uszami, potrafi tak dzielnie, z takim patosem pokrzywdzonego
i z odwoływaniem się do najwyższych uczuć, przekonywać o swojej całkowitej niewinności – ba! – o byciu ofiarą spisku wrogiej partii.
POTWIERDZENIEM FAKTU:
Komisja – dzięki odpowiednim działaniom odpowiednich ludzi odpowiedniego ugrupowania – stała się zwyczajną farsą. Dopóki p. Sekuła będzie nadużywał władzy, na każdy zarzut w stosunku do sprawowania swoich obowiązków odpowiadał REGULAMINEM lub wyłączaniem mikrofonów, dopóki członkowie komisji nie wejdą w posiadanie stenogramów i bilingów, zamiast rozwiązania afery otrzymamy kolejne cyrkowe odsłony przesłuchań,
które do niczego konkretnego nie doprowadzą.
Doskonale zdali sobie z tego sprawę główni zainteresowani. Dlatego pocący się, żałosny człowieczek,
jakim był po wybuchu afery Chlebowski, zamienił się w pewnego siebie (drżącego jedynie przed Wassermanem) SZANOWNEGO polityka.
To, co dzieje się w aferze hazardowej jest naprawdę
wielką farsą
Żenującą nawet ludzi nie interesujących się polityką.
.
Magdalena Żuraw • prawica.net
Możliwość komentowania Owoce Chlebowskiego została wyłączona