Etos założycielski IV RP
Dzisiaj już wiemy, dlaczego nie udawało nam się zbudowanie IV RP, państwa prawdziwie niepodległego, sprawiedliwego i kochanego przez swoich obywateli. Państwa, które zastąpi PRL-bis, namiastkę Rzeczypospolitej zaprojektowaną przez moskiewskich mocodawców i zbudowaną na micie okrągłego stołu.
W życiu narodów, podobnie jak jednostek, konieczny jest wymiar metafizyczny. Nie musimy o nim mówić,
nie musimy go nazywać, wystarczy, by on był. Gdy go brak, nie jesteśmy zdolni wznieść się ponad przeciętność.
Tak właśnie wyglądał nasz naród do ostatniej soboty.
Bóg jednak zaingerował. Zaingerował w sposób tak symboliczny i jednocześnie krwawy, że niewielu pozostaje obojętnymi. Polacy mają świadomość, że jest teraz punkt odniesienia – mamy „przed” i mamy „po”.
Polacy dostali etos, czy lepiej mit założycielski nowej jakości swego państwa, Nowej Polski.
Polacy mają teraz przed sobą zadanie – wypełnić ten sen treścią!
Czy starczy nam mądrości i odwagi? Zadanie wydaje się niewykonalne – jesteśmy jak zając pośród przyjaciół,
a niedźwiedź i czarny orzeł tuż, tuż. Krew już się polała. To może nie być koniec jej przelewu.
Czy zryw wypływający z narodowej żałoby uzbroi się w pancerz odwagi?
Czy za poległymi, których dziś chowamy, staną tysiące gotowe do tych samych poświęceń?
Bóg dał nam znak. Mamy punkt odniesienia dla naszych pragnień, teraz do nas należy dać im moc i zbroję,
by z kraju marzeń przeszły w rzeczywistość.
.
Paweł Chojecki • niezalezna.pl
Możliwość komentowania Etos założycielski IV RP została wyłączona