Pożyteczni idioci czy agenci?

Posted in ■ aktualności by Maciejewski Kazimierz on 1 czerwca 2010

Wśród krajów gdzie trup wśród dziennikarzy ściele się najgęściej, Rosja ma miejsce na pudle
tuż za Irakiem i Kolumbią.

Na publikowanej corocznie przez organizację „Reporterzy bez granic”,liście polityków będących wrogami
wolnych mediów, Putin jak zwykle jest w czołówce peletonu, tuż obok Hu Jintaoo, Kim Dzong Ila, Kadyrowa
i Łukaszenki.

W raporcie “Freedom of the Press” Rosję uplasowano na 145 miejscu w świecie pod względem wolności prasy
i mediów tuż obok Afganistanu, Bangladeszu, Kamerunu i Etiopii, a przed Nepalem i Irakiem. Prezydent Putin jest zaliczany przez tę organizację do „Prześladowców wolności prasy”, tj. do grona głów państw, dyktatorów, przywódców religijnych i szefów grup militarnych na świecie, odpowiedzialnych za pogwałcenie wolności mediów przez stosowanie cenzury, uwięzienie, porwania, torturowanie, a nawet przypadki mordowania dziennikarzy.

Co do prokuratury rosyjskiej i tamtejszego wymiaru sprawiedliwości niech wystarczą sprawy Chodorkowskiego,
Politkowskiej czy Litwinienki, nadzorowane przez naczelnego prokuratora Rosji Jurija Czajkę, tego samego,
który trzyma pieczę nad śledztwem w sprawie katastrofy smoleńskiej.

Warto też przypomnieć, że podejrzewany przez brytyjskie organy ścigania o zabójstwo Litwinienki, były oficer KGB i FSB Andriej Ługowoj, został przez Putina ostentacyjnie odznaczony i obecnie zasiada w rosyjskiej dumie.

Na tym tle widać dopiero, co wyprawia nasz rząd, „wiodące” media i „niezależni eksperci” usiłujący na siłę przedstawiać nam Rosję, jako demokratyczne państwo prawa oraz cytując ze śmiertelną powagą doniesienia rosyjskiej prasy i jak papugi powielając rosyjskie tezy co do przyczyn katastrofy.

Określenie przez PO materiałów przywiezionych przez Jerzego Millera, jako „kopii o statusie oryginałów”
powinno przejść do annałów historii, jako szczytowy przejaw polskiej głupoty.

Dziś już chyba dla nikogo nie ulega wątpliwości, że żyjemy w PRL-bis.

Wiedziałem, że rosyjskie lobby i agentura wpływu są w Polsce bardzo silne,
ale stopień spenetrowania przez nie naszego kraju mnie przeraził.

kokos26 • salon24.pl
wyślij znajomemu

Reklama

Możliwość komentowania Pożyteczni idioci czy agenci? została wyłączona

%d blogerów lubi to: