W USA zapowiada się rekordowa frekwencja

Posted in ■ aktualności by Maciejewski Kazimierz on 18 czerwca 2010

Wybory w USA, gdzie Polacy będą głosowali w sobotę, mogą mieć rekordową frekwencję – wynika z danych
o rejestracji do głosowania w miejscowych konsulatach.

W czwartek rano (czasu lokalnego), w ostatnim dniu rejestracji – która będzie trwała jeszcze do wieczora
– w okręgu wyborczym Nowy Jork, obejmującym oprócz tego miasta także Boston, Filadelfię i New Brittain
w stanie Connecticut, zarejestrowanych było 14 tys. 881 osób.

W największej obwodowej komisji wyborczej, w polskiej dzielnicy Greenpoint, do czwartku rano
zarejestrowało się 5000 Polaków.

„Cieszy mnie, że tyle osób chce wybierać prezydenta, ale też trochę przeraża, że będziemy mieć tyle pracy” – powiedział PAP konsul Piotr Janicki, który będzie dyżurował w sobotę w lokalu wyborczym na Greenpoincie.

Oczekuje się, że do wieczora w okręgu Nowy Jork może się zarejestrować w sumie 16-18 tysięcy wyborców.
Byłoby to znacznie więcej niż w poprzednich wyborach prezydenckich, kiedy w okręgu nowojorskim głosowało
około 10 tys. Polaków.

Zajmujący się organizacją wyborów w konsulacie generalnym RP w Nowym Jorku konsul Przemysław Balcerzyk uważa, że dużą liczbę zarejestrowanych można głównie przypisać temu, że obecnie można się rejestrować elektronicznie.

„Poprzednio nie było takiej możliwości, a teraz 85 procent zarejestrowanych to osoby, które uczyniły to
przez internet” – powiedział PAP konsul. Podobny wzrost w porównaniu z poprzednimi wyborami
odnotowano też w okręgu chicagowskim, gdzie zarejestrowano około 16 tys. osób.

W USA utworzono tym razem rekordową liczbę obwodowych komisji wyborczych, czyli lokali do głosowania. 
Jest ich 28, najwięcej w okręgach wyborczych Chicago (9) i Los Angeles (10), który obsługuje lokale w miastach
na dalekim zachodzie USA, jak m.in. San Diego i San Francisco w Kalifornii, Las Vegas w Nevadzie, Houston
w Teksasie, Portland w Oregonie, a nawet Anchorage na Alasce.
Niektóre utworzono po raz pierwszy w historii głosowań w wyborach polskich.

Ogółem w USA są cztery okręgi wyborcze: Nowy Jork, Chicago, Waszyngton i Los Angeles.

Głosowanie w USA rozpocznie się o godz. 6 rano (czasu miejscowego) i będzie trwać do godz. 20.

Uwzględniając różnicę czasu między Polską a USA oznacza to, że np. wybory na wschodnim wybrzeżu (Nowy Jork, Boston itd.) zaczną się o godz. 12 w południe i skończą o godz. 2 nad ranem w niedzielę czasu polskiego.

W USA jest 5 stref czasowych (licząc razem z Hawajami), a więc w np. Chicago głosowanie rozpocznie się i zakończy o godzinę później niż w Nowym Jorku, w Denver w stanie Colorado o 2 godziny później, a w Los Angeles o 3 godziny później.

Prawo do głosowania w wyborach odbywających się w USA mają obywatele polscy posiadający ważny paszport. Polacy przebywający tam czasowo mogą głosować, jeśli zostaną wpisani do spisu wyborców sporządzonego
przez właściwego konsula na podstawie uprzedniego zgłoszenia.
.
Tomasz Zalewski • glos.com.pl
wyślij znajomemu

Reklama

Możliwość komentowania W USA zapowiada się rekordowa frekwencja została wyłączona

%d blogerów lubi to: