NIE dla rehabilitacji Jaruzelskiego
„Nie godzimy się na rehabilitację Wojciecha Jaruzelskiego jako bohatera wolnej Rzeczypospolitej” – pod takim hasłem w nocy z 12 na 13 grudnia odbędzie się pikieta przed willą inicjatora stanu wojennego.
W tym roku jej uczestnicy zamanifestują też swoje niezadowolenie z zaproszenia Jaruzelskiego na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego, której spotkaniom przewodniczy Bronisław Komorowski.
W 29. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego, 12 grudnia, o godz. 22.00 przed willą Jaruzelskiego na warszawskim Mokotowie (ul. Ikara) odbędzie się duża pikieta. Jak podkreśla Tomasz Sokolewicz, koordynator protestu, w tym roku okazja jest szczególna. – Celem demonstracji jest protest przeciwko nobilitowaniu członków junty milicyjno-wojskowej, w tym jej przywódcy generała Wojciecha Jaruzelskiego przez rządzącą formację polityczną.
Zapraszając go na posiedzenie RBN, przekroczono ostatnią czerwoną linię wyznaczoną nawet przez umowy Okrągłego Stołu – tłumaczy Sokolewicz. Inicjatywę poparło wiele osób publicznych i publicystów, wśród nich Ludwik Dorn, Jan Pospieszalski, Bronisław Wildstein, Krzysztof Skowroński. Zgodnie podkreślają, że szczególnie głęboki niesmak budzi w nich również demonstracyjny udział w życiu politycznym ludzi działających aktywnie przeciwko państwu polskiemu i sprawie jego niepodległości, jak agenci SB i WSI.
Organizatorzy protestu przypominają, że stan wojenny nie był legalny nawet w świetle ówczesnego prawa, a osoby odpowiedzialne za jego wprowadzenie i skutki nie zostały jak dotąd ukarane. – Domagamy się niezwłocznego wprowadzenia stosownych ustaw sejmowych umożliwiających ukaranie członków junty WRON. Ponawiamy nasz apel do Sejmu, Senatu i prezydenta o uchwalenie ustawy o pomocy materialnej i lekarskiej dla osób represjonowanych z powodów politycznych w latach 1956-1989 – podkreślają organizatorzy protestu, żądając także zwiększenia pomocy dla Instytutu Pamięci Narodowej i całkowitej dekomunizacji Polski. Protest przeciwko sztucznemu i rażącemu kreowaniu autorytetu Wojciecha Jaruzelskiego, człowieka, który „nie powinien stać się bohaterem niepodległej Rzeczypospolitej”, podpisali także przedstawiciele organizacji społecznych i naukowych.
Pod listem do Bronisława Komorowskiego swoje nazwiska umieścili m.in. Paweł Szałamacha – prezes Instytutu Sobieskiego, Przemysław Wipler – prezes Fundacji Republikańskiej, Jacek Kloczkowski – wiceprezes Ośrodka Myśli Politycznej, Krzysztof Mazur – prezes Klubu Jagiellońskiego. Sygnatariusze listu wskazują, że w ostatnim czasie można było zaobserwować niepokojące wynoszenie na piedestał byłego komunistycznego dygnitarza. Przypomnieli też, że Jaruzelski, nie podzielając losu tysięcy polskich patriotów dręczonych przez totalitarny reżim, w tym samym czasie rozwijał swoją szybką karierę. I nigdy nie poniósł za swoje czyny odpowiedzialności.
Powołując się na uzasadnienie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 24 lutego br., autorzy wystąpienia skierowanego do Bronisława Komorowskiego podkreślają, że to „dzięki zwierzchniemu nadzorowi Wojskowej Rady nad wprowadzeniem stanu wojennego i administrowaniem w nim reżim komunistyczny w Polsce raz zdobytą dla niego w latach 1944-1945 przez państwo radzieckie władzę utrzymał po 13 grudnia 1981 r. jeszcze ponad 8 lat”.
I konkludują: „Tracił ją w kolejnych latach stopniowo wobec postępującej dezorganizacji gospodarki planowej oraz postępującej od stanu wojennego odmowy legitymizacji ze strony społeczeństwa, wysokiej emigracji młodych, wykształconych obywateli oraz postępującej demoralizacji społecznej”.
Maciej Walaszczyk • NASZ DZIENNIK
Możliwość komentowania NIE dla rehabilitacji Jaruzelskiego została wyłączona