PO zwołała dziś konferencję prasową…

Co w tym dziwnego – ktoś spyta. A właśnie.

Tak mi się ułożyło zawodowo, że przez ostatni rok mam okazję obserwować TVP INFO niemal na okrągło.
Jak na kogoś trafiałam na tle logo własnej partii podczas zwoływanych konferencji prasowych,
to najczęściej był to PiS lub SLD. PSL-u niemal w ogóle nie widuję w tej roli, a ostatnie konferencje prasowe PO
zapamiętałam z okresu kampanii prezydenckiej.

Aż tu nagle, dziś do południa, przed konferencją SLD w sprawie OFE, patrzę i oczom nie wierzę: Halicki z Witczakiem bodaj, na tle znajomych kolorów! Konferencja prasowa PO! Mówili min. chyba o okręgach jednomandatowych. Całości nie słuchałam, bo byłam zajęta czym innym, ale sam fakt wprawił mnie w osłupienie.

Zaczął się, jak rozumiem, rok wyborów i pora znów zacząć mamić – pomyślałam natychmiast.
Więcej powiem – najwyższy czas zacząć w ogóle rozmawiać (!), choćby przez dziennikarzy,
zwłaszcza w obliczu faktu, że sondaże, jakie są, każdy widzi, ale mimo tego jakoś przestały pokazywać
52%, 49%, 47%, 39,5%.
Wg ostatnich jest 33%.

Coś się chyba panom z peło ciepło w gaciach zrobiło.
Czyżby pomyśleli, że mogą nie wygrać?
A przecież premier mówił niedawno, że nie ma z kim przegrać!
I można było olewać, nie komentować, za premierem trzeba było się z lubością po korytarzach uganiać,
a prezydenta na pokładach samolotów łapać.

A tu, proszę, jaka odmiana: Bronek znalazł czas dla TVP INFO (i nie omieszkał pierdyknąć gafy, a jakże!),
Donek znalazł się u zaprzyjaźnionego Jacka Żakowskiego, a samo PO zwołało konferencję prasową.

Oj, chłoptasie, cieniutko…

ossala • niepoprawni.pl

Reklama