To ślina czy deszcz?
Od 2007 roku nasz kraj jest systematycznie opluwany przez ZSRR.
Jednak sp Lech Kaczyński za życia nie udawał, jak inni, że to woda.
Nie wycierał się i nie szedł dalej tylko starał się bronić honoru Polski.
Stał się więc niewygodny. Postanowiono Go usunąć.
Udało się 10 kwietnia. Oprócz niego zginęła elita narodu z generałami na czele.
Polska została więc całkowicie bezbronna.
I teraz dopiero zaczęło się opluwanie i gwałcenie Polski.
A nasi „mężowie stanu” którzy powinni bronić honoru Polski to zwykłe pachołki ruskie.
W sumie to czego spodziewać się choćby po gajowym z Budy Ruskiej ?
Ostatni raport MAKu był opluciem i spoliczkowaniem.
W świat poszło, że w kokpicie pijany generał groził pilotom,
że jak nie wylądują, to zostaną rozstrzelani.
Co z tego ze rodziny cierpią. Niech se cierpią …
Zgoda z Rosją ważniejsza. Lepiej lizać tyłki towarzyszom.
Po co uwzględniać w raporcie strzały, sztuczną mgłę, wybuch na pokładzie
i inne dowody na to, że samolotowi ktoś pomógł spaść.
Przecież nasz rząd maczał paluchy w tej zbrodni
więc nie będą wydawali samych siebie nie ?
felietooon17.bloog.pl
Możliwość komentowania To ślina czy deszcz? została wyłączona