To ślina czy deszcz?

Posted in ■ aktualności by Maciejewski Kazimierz on 15 stycznia 2011

Od 2007 roku nasz kraj jest systematycznie opluwany przez ZSRR.

Jednak sp Lech Kaczyński za życia nie udawał, jak inni, że to woda.
Nie wycierał się i nie szedł dalej tylko starał się bronić honoru Polski.
Stał się więc niewygodny. Postanowiono Go usunąć.
Udało się 10 kwietnia. Oprócz niego zginęła elita narodu z generałami na czele.

Polska została więc całkowicie bezbronna.
I teraz dopiero zaczęło się opluwanie i gwałcenie Polski.
A nasi „mężowie stanu” którzy powinni bronić honoru Polski to zwykłe pachołki ruskie.
W sumie to czego spodziewać się choćby po gajowym z Budy Ruskiej ?

Ostatni raport MAKu był opluciem i spoliczkowaniem.
W świat poszło, że w kokpicie pijany generał groził pilotom,
że jak nie wylądują, to zostaną rozstrzelani.
Co z tego ze rodziny cierpią. Niech se cierpią …
Zgoda z Rosją ważniejsza. Lepiej lizać tyłki towarzyszom.

Po co uwzględniać w raporcie strzały, sztuczną mgłę, wybuch na pokładzie
i inne dowody na to, że samolotowi ktoś pomógł spaść.
Przecież nasz rząd maczał paluchy w tej zbrodni
więc nie będą wydawali samych siebie nie ?

felietooon17.bloog.pl

Reklama

Możliwość komentowania To ślina czy deszcz? została wyłączona

%d blogerów lubi to: