Święto Niepodległości i Targowica
Jak pamiętamy, w zeszłym roku Wyborcza z Blumsztajnem na czele wymyśliła szczególny sposób uczczenia Święta Polskiej Niepodległości. Lewackie szumowiny blokowały i wygwizdywały legalną manifestację legalnych polskich organizacji. Tak sobie wyobrazili świętowanie polskiego święta.
Dodatkowo, by wykonać plan prowokacji z hektara, przed pochód wystawili jakieś intelektualnie sprawne inaczej osoby w obozowych pasiakach w nadziei, że zostaną, niczym antyfaszystowskie żywe torpedy, skopane przez skinów, czy też przez Korwina Mikke z Ziemkiewiczem, czy prof Bartyzelem. „Polscy Nazi kopią więźniarki w pasiakach oświęcimskich!” – ach, co to byłyby za tytuły, co za klipy na You Tube! Miodzio! No, ale nie wyszło. Policja odgrodziła i nie dało sie dać skopać.
W tym roku, wobec tamtego niepowodzenia postanowili pójść dalej- skoro nie ma co liczyć na zainteresowanie mediów zachodnich polskimi wewnętrznymi przepychankami, trzeba je umiędzynarodowić! Tym razem więc zaproszono, niczym kiedyś wojska Imperatorowej Wszechrosji i Króla Prus,na rozróbę w Polsce niemieckie bojówki. „Znani z zamieszek bojówkarze zza Odry wybierają się do Warszawy, by zablokować organizowaną 11 listopada przez Młodzież Wszechpolską i Obóz Narodowo- Radykalny manifestację” – alarmuje „Rzeczpospolita. Niemieccy anarchiści i lewacy – jak twierdzi gazeta – skrzykują się na forach internetowych „by powstrzymać marsz „faszystów””. Na ulicach Berlina i Wiednia wiszą plakaty wzywające do blokady Marszu Niepodległości.
Oczywiście, nikt nie odważy się napisać wprost , że atakuje się i wygwizduje upamiętnienie niepodległości. O, co to, to, nie- wygwizduje się nikczemnych faszystów, rzecz chwalebna i pożądana! Któż zaprzeczy? A ja mam pytanie, kto to jest faszysta? Ten, kogo obwołają faszystą w Świątyni Antypisa na Czerskiej? Ten, kto z dumą niesie polską flagę, zamiast wtykać ją w psią kupę?
Dla mnie faszyści to raczej ci, którzy mordują i bija przeciwników, a nie ci mordowani i bici. A tak się dziwnie składa, że to działacza PiS zamordowano , a drugiemu poderżnięto gardło, że to narodowców jadących na uroczystość pobito w pociągu.
Przypomina mi się opowieść młodego akowca, którego po wojnie prowadzono ulicą w kolumnie podobnych mu akowców, więźniów politycznych, otóż ze zdziwieniem i rozpaczą stwierdził, że ludzie im wygrażają pięściami, rzucają kamieniami – jak to, dlaczego? Otóż władze rozpuściły plotkę, że oto prowadzą kolumnę folksdojczy i faszystów z Hitlerjugend. Gdy patrzę na dzisiejsze podjudzanie cyngli z Wyborczej, to mam wrażenie, ze historia zatoczyła pełne koło i że ideowi spadkobiercy stalinowców przywiezionych do Polski sowieckimi ciężarówkami stosują dziś wobec ideowych spadkobierców tych mordowanych i więzionych akowców i NSZetowców te same równie proste, co skuteczne chwyty propagandowe.
Ma się rozumieć, dziś nie strzela się z pistoletu TT w potylice nikczemnym zbrodniarzom akowsko- faszystowskim. Na razie, choć przecież zamordowano Marka Rosiaka najzupełniej dosłownie i najzupełniej dosłownie podcięto gardło jego kolegi- tylko i wyłącznie za to, ze należeli do partii opozycyjnej, za nic innego. Tak, jak kiedyś Żydów mordowano nie za nic innego, jak za to, że byli Żydami. Obawiam się , że z równą łatwością, z jaka dziś rozdaje się przechodniom gwizdki, jutro może będzie się rozdawało kamienie i pałki. Bo, niby dlaczego nie?
O co tu chodzi z tym faszyzmem? Skąd się bierze takie zaczadzenie Bratkowskiego, czy Kuczyńskiego, najwyraźniej oszalałych ze strachu i paranoicznej nienawiści? Ze starości, procesów miażdżycowych, owszem. Z głupoty, jak najbardziej.Ale to coś więcej, niż tylko instynkt stadny, to musi być jakos koordynowane, bo pojawia się falami. W zeszłym roku była na przykład instrukcja, by wszyscy mówili o pisowskiej „sekcie”, sekta, sekta, sekta, to słowo było używane przy każdej okazji i w każdym możliwym kontekście. Teraz jakoś ucichło, a raczej przerzucono się na nowy szlagier- teraz najwyraźniej umówili się, ze „jadą” faszyzmem. Pani Profesor Fedyszak- Radziejowska wskazuje na coś więcej.
Przytoczę kilka słów z wywiadu w „Uważam, Rze” z zeszłej jesieni:
„Coraz mniej silnych mediów, które patrzą jej na ręce. Opozycji zaś odbiera się prawo normalnego funkcjonowania, krytyki. Gdy tego próbuje, słyszy, jak w PRL, że dzieli i jątrzy. Pojawiły się nawet zarzuty o „faszyzm”. To też już było, tuż po II wojnie światowej faszystami był rząd londyński i żołnierze wyklęci.Tak likwidowano ówczesną opozycję.
To jest dobrze przemyślany plan. Nie sądzę, żeby przed wyborami doszło do próby delegalizacji PiS. Moim zdaniem główny cel tych ataków jest inny. Chodzi o osłabienie opozycji poprzez zatrzymanie dopływu zdolnych, nowych ludzi do środowiska PiS oraz osłabienie woli wyborców do głosowania na partię, którą pewnie „zdelegalizują”. Efekt końcowy tych zabiegów to sytuacja, w której jedyna, realna opozycja może liczyć na poparcie maksimum 20% wyborców. Demokracja pozornie jest, a kontroli rządzących przez opozycję – nie ma.I nie ma na to szans także w przyszłości, bo przekaz jest prosty, czytelny i doskonale rozumiany : marzycie o karierze? Chcecie się normalnie rozwijać? Tam nie macie na to szans”.
Jest jakąś wyjątkową nikczemnością, sq.. syństwem, bezczelnością, grymasemn historii, nie wiem, jakich słów mam użyć, że niemieckie bojówki będą miały czelność atakować polskich patriotów na polskich ulicach w dniu polskiego święta. Że potomkowie niemieckich żołnierzy, których tego dnia w 1918 rozbroili polscy patrioci będą teraz brali odwet na potomkach tych patriotów. I czymś zupełnie horrendalnym jest , wymykającym sie jakimkolwiek racjonalnym, spokojnym ocenom, że robią to na wezwanie i zaproszenie ludzi noszących , dobrowolnie i bez przymusu przecież, polski paszport. Mam nadzieję, że polskie państwo wykaże się elementarnym minium sprawności i zatrzyma te szumowiny na granicy, chociaż, jak do tego pory, niewiele wskazuje, by miało do tego tak zwane cojones.
Niestety, będę daleko, ale całym sercem będę z tymi, którzy tego dnia przyjdą świętować polskie Święto. I też z tymi, którzy skopią d…, lewackim homosovieticusom, ideowym spadkobiercom Branickiego i Marchlewskiego, Rzewuskiego i Dzierżyńskiego, którzy to święto chcą zakłócić. I ich zagranicznym posiłkom.
Seawolf • niezalezna.pl
Możliwość komentowania Święto Niepodległości i Targowica została wyłączona