Kaczyński wciąż rządzi
Słuchając polskich rozgłośni i patrząc na programy informacyjne TV – środowisko PiS może być dumne.
Euro doznaje apopleksji, Unia trzęsie się w posadach, a nasi wspaniali redaktorzy nic, tylko o PiS.
Także o tych, co z partii odeszli.
Całe gromady reporterów węszą też, czy aby jakiś następny posiadacz legitymacji PiS nie wybiera się do Ziobry
lub w jakąkolwiek inną stronę. To tak, jakby Jarosław Kaczyński był nie tylko premierem, a jego partia z przewagą
20 procent rządziła w Sejmie, ale nawet tak, gdyby rządził on w całej Unii.
Jak bardzo trzeba kogoś nienawidzić, by śledzić go bardziej niż należałoby śledzić agentów Kremla i innych życzliwych i zaprzyjaźnionych z nami ośrodków.
Przed paroma laty Monika Olejnik, Tomasz Lis, Jacek Żakowski, Jan Ordyński i inni, wyposażeni w podobne talenty, niezłomne charaktery i pełne szlachetności zamiary, raz po raz ślubowali, że najświętszym obowiązkiem dziennikarza, jest patrzenie władzy na ręce. Od czterech lat niczego innego nie robią.
Patrzą z coraz większym podziwem. A jak się już tak napatrzą , to i ucałują spracowane dłonie.
Ci dżentelmeni traktują całowanie rąk kobiet, jako starodawny i nienadający się już do niczego obyczaj.
Co innego ręce umiłowanej dziś władzy.
Kardynał Stanisław Dziwisz wzywa do szarmanckiej mowy, unikania przekleństw i słów nieprzyzwoitych.
Poprzeć trzeba, ale jakże trudno w takich chwilach zobowiązanie dotrzymać…
Tomasz Domalewski • niepoprawni.pl
Wieloletni redaktor krakowskiego „Dziennika Polskiego”
Możliwość komentowania Kaczyński wciąż rządzi została wyłączona