Niebywała historia!

Posted in ■ aktualności by Maciejewski Kazimierz on 29 grudnia 2011

„Urzędnik, którego braliśmy za rewizora, wcale nie był rewizorem! – zawołał naczelnik poczty, wpadając z rozpieczętowanym listem w ręce. Chlestakow został zdemaskowany. Wszyscy brali go za pełnomocną figurę,
a tu nagle okazało się, że to ani figura, ani pełnomocna tylko: „Ni to, ni owo, diabli wiedzą co!””.

Sytuacja w Rosji do złudzenia przypomina tę scenę komedii Gogola „Rewizor”. Putin też został zdemaskowany,
gdy w internecie ujawniona została tajemnica sukcesu partyjnej listy Jednej Rosji. Pułkownik, którego nadworny kremlowski poeta Gleb Pawłowski kilka lat temu tytułował Przywódcą Narodu, Geniuszem i Darem Opatrzności, został – przy aplauzie wielotysięcznego tłumu – nazwany przez Aleksieja Nawalnego „małym tchórzliwym szakalem”. Gogol, aby zakończyć przedstawienie, wprowadził na scenę żandarma, który oznajmił zgromadzonym przybycie z najwyższego rozkazu urzędnika z Petersburga. Słowa te poraziły Horodniczego i jego gości, którzy skamienieli.

Dramat na scenie władzy nie ma końca. Publiczności w teatrze Gogol rzucił niegdyś w twarz gorzkie słowa: „Z czego się śmiejecie? Z siebie się śmiejecie!”. Dzisiaj publiczność wyszła na ulice i place Moskwy, Petersburga i innych miast protestować przeciwko fałszerstwom wyborczym. Wybory fałszowano w Rosji już wcześniej i nie wywoływało to masowych protestów. Być może tym razem zbyt wiele kart do głosowania dorzucono do urn? Zbyt nachalnie podrobiono protokoły komisji wyborczych? Odezwała się w końcu urażona duma i miłość własna?

Młodzi wykształceni z wielkich miast, którzy do tej pory zadowoleni byli z rządów Putina, nagle poczuli się zawstydzeni własną beztroską? Ze swojej strony rząd stara się uspokoić sytuację, dozując ustępstwa i represje. Dmitrij Miedwiediew zapowiedział pośpieszne reformy polityczne, które kremlowscy doradcy proponowali wprowadzić już rok temu, a Putin zamierza urządzić ogólnonarodowy seans psychoterapeutyczny, aby – według jego słów – „wpoić obywatelom kraju wiarę w dzień jutrzejszy”. Planom rządu sprzyjają plany protestujących, którzy zamierzają spotkać się na wiecu dopiero w lutym. Na prospekcie Sacharowa obok wielu oratorów reprezentujących różne odłamy opozycji wystąpiło też kilku kuratorów przysłanych przez rząd.

Jeden z nich – Aleksiej Kudrin, wezwał do dialogu pomiędzy rządem a opozycją. W Rosji – zdaniem przyjaciela Putina – „potrzebna jest platforma dialogu albo będzie rewolucja, jeśli stracimy stojącą przed nami szansę na pokojową zmianę”. Mądre to słowa, ale czy nie spóźnione. Rewolucja nie wybucha nagle. Jest jak podziemny pożar torfowiska. Buzuje przez lata pod ziemią, tylko od czasu do czasu dając o sobie znać słupami ognia i dymu. Przez dziesięć lat Putin i jego ludzie niszczyli w Rosji politykę i dopiero teraz dostrzegli, że wszystkie instytucje polityczne przekształcili w tekturowe dekoracje.

Prof. Włodzimierzi Marciniak • NASZ DZIENNIK
Autor jest politologiem, pracownikiem Instytutu Studiów Politycznych PAN.

Reklama

Możliwość komentowania Niebywała historia! została wyłączona

%d blogerów lubi to: