III RP, czyli neo-PRL
Ostatnio często ciśnie się na usta pytanie: gdzie my żyjemy ?! Czy III RP jest jeszcze krajem wolnym
i demokratycznym ?
Gdy widzi się śledztwo w sprawie tragedii smoleńskiej, gdy obserwuje się dyskryminację mediów krytycznych wobec władz (niedawny jaskrawy przykład nieprzyznania koncesji TV Trwam) czy traktowanie polityków opozycji w parlamencie i poza nim (przez tzw. wymiar sprawiedliwości lub media), to odpowiedź wydaje się niestety oczywista.
A gdyby ktoś miał wątpliwości, to wystarczy spojrzeć na prokuraturę. Gen. Parulski karierę zaczynał w stanie wojennym. Szerzej znany stał się w latach 2005–2006, gdy sprzeciwił się reformom Zbigniewa Ziobry. Nagrodzono go za to awansem generalskim, gdy zabrakło prezydenta Kaczyńskiego, który odmawiał podpisania jego nominacji.
A gen. Zbigniewa Woźniaka, który starał się prowadzić śledztwo smoleńskie w miarę przyzwoicie, zastąpił
płk Serdyński, który też dał się poznać w stanie wojennym. Tacy ludzie od 1989 r. kierują prokuraturą.
Chcieliśmy wolnej, niekomunistycznej Polski, a mamy neo-PRL.
Artur Dmochowski • Gazeta Polska Codziennie
Możliwość komentowania III RP, czyli neo-PRL została wyłączona