Jarosław Kaczyński – Kilka słów wyjaśnienia

Prezes PiS Jarosław Kaczyński zamieścił na swoim blogu wpis pt. „Kilka słów wyjaśnienia”, w którym odnosi się do reakcji na uchwałę Komitetu Politycznego PiS ws. jedności prawicy. Publikujemy treść wpisu.

PiS rusza w Polskę

Prawo i Sprawiedliwość rusza w Polskę z cyklem ogólnopolskich debat o stanie państwa

Watażkowie z Gwardii Ludowej

28 marca mija 70 lat od utworzenia Gwardii Ludowej – zbrojnej organizacji PPR (decyzję antydatowano na 6 stycznia 1942). Przypominamy tekst z dodatku „Triumf komuny” z kwietnia 2009 roku

Głupota czy zdrada?

Z prof. Andrzejem Nowakiem, historykiem Uniwersytetu Jagiellońskiego, redaktorem naczelnym dwumiesięcznika „Arcana”, rozmawia Maciej Walaszczyk

Europejskie Centrum Solidarności imienia Lenina

Kordony milicji szczelnie otoczyły plac przed Stocznią Gdańską, odcinając dostęp w promieniu kilkuset metrów. Był 12 czerwca 1987 roku. Trzecia wizyta w Polsce Jana Pawła II. Gdy Ojciec Święty dotarł pod Pomnik Poległych Stoczniowców nie usłyszał radosnego wiwatowania, nie zobaczył transparentów i biało-czerwonych flag. 

Reklama

Czas ło­trów i szu­braw­ców

Wkrót­ce mi­ną dwa la­ta od smo­leń­skie­go za­ma­chu. Czy ktoś rze­czy­wi­ście na­iw­nie są­dzi, że rzą­dzą­cym w Pol­sce nik­czem­ni­kom za­le­ży na po­wro­cie do­wo­dów zbrod­ni do Pol­ski? 

Pokuta polskiego Kościoła

„Czy ten ptak kala gniazdo, co je kala, czy ten, co mówić o tym nie pozwala?” – tak sto lat temu napisał nasz niedoceniony wieszcz Cyprian Kamil Norwid.

Popularny serial pokaże pijanego Błasika?

Popularny serial dokumentalny o katastrofach lotniczych, który nadaje m.in. BBC i National Geographic, wyemituje odcinek poświęcony tragedii smoleńskiej. Z zapowiedzi wynika, że przedstawiana będzie wersja wydarzeń MAK-u i Tatiany Anodiny. Jeżeli tak się stanie to można bez żadnych wątpliwości obarczyć za to winą polskie władze. 

By żyło się lepiej

Z tym całym Euro miało być tak, że jak nie ma chleba, to władza chciałaby przynajmniej dać ludowi igrzyska.

Pitera kosztowała nas 1,5 mln zł

„Fakt” donosi, że likwidowane ministerstwo do spraw wykluczonych, na które podatnicy wydali 300 tys. zł, to małe piwo.

Pajacyk, nadal nie gotowy

Do czterech przesłanek przemawiających przeciw przyspieszonym wyborom, które przedstawił Aleksander Ścios w artykule jaki ma ukazać się w jutrzejszym GaPolu, dołożył bym piątą.

Pieniądze Palikota nie do ruszenia

Prokuratura nie wznowi postępowania w sprawie oświadczeń majątkowych i tajemniczych pożyczek z rajów podatkowych dla Janusza Palikota. Sąd uznał, że była żona posła nie jest stroną w tej sprawie.

W grudniu ub.r. Prokuratura Okręgowa w Warszawie umorzyła postępowanie w sprawie składania przez Janusza Palikota fałszywych oświadczeń majątkowych. Stwierdziła, że były one niezgodne z prawdą, lecz uznała, że Palikot ma filozoficzny stosunek do wartości materialnych i nie zrobił tego świadomie.

Wczoraj sąd w ogóle nie zajął się merytorycznym rozpoznaniem zażalenia Marii Nowińskiej, byłej żona posła. Zarzucała ona Palikotowi, że kiedy byli małżeństwem, w tajemnicy wyprowadził część wspólnych środków do rajów podatkowych. Zdaniem Nowińskiej miało to na celu zmniejszenie małżeńskiego majątku w obliczu spodziewanego rozwodu. Nowińska twierdzi, że straciła przez to co najmniej 60 mln zł.

– Postępowanie prokuratury było nacechowane licznymi uchybieniami oraz niechęcią do Marii Nowińskiej. Prokurator prowadząca postępowanie powiedziała: nie będę się zajmowała pani pieniędzmi – mówiła przed sądem Anna Borek, pełnomocnik byłej żony Palikota.

Nowińska zarzuciła warszawskiej prokuraturze, że oparła się na słabej opinii biegłych. Według nich nie można wycenić akcji spółki, która nie jest na giełdzie. Zdaniem Nowińskiej źle przeprowadzono wnioski o zagraniczną pomoc prawną – w efekcie nie uzyskano odpowiedzi z państw, z których Palikot uzyskiwał pożyczki. – We wniosku nie podano konta, które prokuratura znała – mówi Nowińska.

Na posiedzeniu sądu w Luksemburgu, które miało ujawnić, czy poseł jest właścicielem spółki udzielającej mu pożyczki, pojawił się adwokat Palikota. – To pozwala podejrzewać, że spółka, która zasilała jego konto, należy do posła – dodała Anna Borek. Jej zdaniem śledczy nie sprawdzili przepływów pieniędzy mogących świadczyć o praniu pieniędzy.

Dodała, że prokurator w ogóle nie wzięła pod uwagę materiału dowodowego zgromadzonego przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. – Prokurator, podejmując decyzję o umorzeniu, oparła się na zeznaniach świadków, którzy byli pracownikami Janusza Palikota – mówiła Nowińska.

Mimo poważnych zarzutów sędzia Dorota Dobrzańska w ogóle nie zajęła się tą argumentacją.

Uznała, że Nowińska nie może być uznana za osobę poszkodowaną. Taki status przyznała jej cztery lata temu warszawska prokuratura, a teraz sama wystąpiła, by nie uznawać jej za pokrzywdzoną. Postępowanie toczyło się w sprawie działania na szkodę spółki, a Nowińska nie była wspólnikiem w spółce Jabłona SA.

Sąd nie zajął się też zażaleniem złożonym przez CBA, które chciało, by uznać je za stronę, która reprezentuje Skarb Państwa. To zażalenie do sądu nie trafiło, bo prokuratura uznała, że CBA nie miało prawa go składać.

Postanowienie nie jest prawomocne. Nowińska ma prawo zażalić się w ciągu siedmiu dni.

Cezary Gmyz • Rzeczpospolita
fot. Piotr Nowak / Fotorzepa