Polityczna poprawność w IPN?

Posted in ■ aktualności by Maciejewski Kazimierz on 2 Maj 2012

Szef nowego biuletynu „Pamięć” chciał zakazać używania w publikacjach instytutu słowa „sowiecki”

Spór w Instytucie Pamięci Narodowej wybuchł podczas kolegium redakcyjnego. Andrzej Brzozowski, redaktor naczelny nowego biuletynu instytutu Pamięć.pl, zażądał, by w artykułach publikowanych w piśmie używano wyłącznie dozwolonej w PRL formy Związek Radziecki.

Argumentował, że określenie sowiecki ma negatywne konotacje i jest nieprzychylne wobec Rosji. Niektórzy członkowie zespołu sprzeciwili się naczelnemu. Jedną z tych osób była dr Barbara Polak. – Sowiecki to forma przyjęta po 1989 r. wymiennie z określeniem radziecki.  Co ciekawe, była ona używana przed wojną również przez sowiecką ambasadę – tłumaczy „Rz” swój sprzeciw.

Dodaje, że nie przekonuje jej argumentacja, że wyraz jest rusycyzmem. – Forma ta stosowana jest również powszechnie w językach angielskim, niemieckim czy francuskim i nikomu to nie przeszkadza – mówi. Podkreśla również, że nie w każdym przypadku daje się zastąpić sowiecki – radzieckim. – Nie bardzo wiadomo, jak zastąpić słowo, Sowieci – mówi.

Negatywna konotacja słowa jej nie przeszkadza. – Nie rozumiem, dlaczego Sowieci mieliby mieć pozytywną konotację – wyjaśnia Polak.

Sam Brzozowski zapewnia, że nie chciał nikogo cenzurować. – Istotnie zaproponowałem, by ujednolicić pisownię i w nazwach własnych nie używać określenia sowiecki. Nie tylko w moim przekonaniu w nauce nie powinno się stosować określeń, które są nacechowane emocjonalnie. Ustaliliśmy jednak, że ostatnie słowo w tej materii będzie należało do autora – mówi „Rz” Brzozowski.



Prezes IPN dr Łukasz Kamiński o tym sporze w redakcji nie słyszał. – W instytucie na równych prawach używane są określenia zarówno radziecki, jak i sowiecki. Osobiście jestem zwolennikiem posługiwania się terminem sowiecki – mówi „Rz” Kamiński.

Przed wojną w powszechnym użyciu było określenie sowiecki. Wprawdzie w 1938 r. sowietolog o antykomunistycznych poglądach Wiktor Sukiennicki zaproponował stosowanie określenia radziecki, ale propozycja się nie przyjęła.

Co ciekawe, określenia sowiecki używali długo również polscy komuniści. Wprawdzie w manifeście PKWN z 1944 r. znalazł się skrót ZSRR (Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich), ale mówi też o żołnierzach sowieckich i polsko-sowieckim porozumieniu.

Komuniści szybko jednak wprowadzili zapis cenzury zabraniający używania nazwy Związek Socjalistycznych Republik Sowieckich i wszelkich form określenia sowiecki. Stosowanie tej formy nawet w rozmowach prywatnych było niewskazane.

Zamiast nich partyjni dygnitarze, choć nieoficjalnie, posługiwali się określeniem radzianie lub radzieccy. W dokumentach służb specjalnych używano natomiast skrótu PR – przyjaciele radzieccy.

Określenie Sowieci i jego pochodne były do upadku komunizmu w powszechnym użyciu w wydawnictwach emigracyjnych i podziemnych.

– W Polsce, również wśród historyków, przyjmuje się, że poprawne są obie formy. Wszystko zależy jednak od intencji. Są ludzie – i do nich, jak słyszę od wielu kolegów z IPN, należy redaktor nowego pisma Pamięć.pl – dla których słowo „sowiecki” zbyt mocno kojarzy się z antykomunizmem – mówi „Rz” dr hab. Sławomir Cenckiewicz. I dodaje: – W moim przekonaniu takie postawy należy z całą stanowczością zwalczać, gdyż świadomie czy nieświadomie nawiązują one do wytycznych „polskich” bolszewików, którym termin „sowiecki” kojarzył się z „pańską” i antykomunistyczną Polską, dlatego zastąpili go słowem „radziecki”.

Cezary Gmyz • Rzeczpospolita
fot. wpolityce.pl

Możliwość komentowania Polityczna poprawność w IPN? została wyłączona