Biały Dom może zająć się katastrofą smoleńską
Administracja Baracka Obamy unika zajęcia się katastrofą smoleńską i działaniami na rzecz umiędzynarodowienia badania jej przyczyn. Ale jest na to sposób – czytamy w „Naszym Dzienniku”.
Na amerykańskiej stronie internetowej wh.gov/zMU można poprzeć petycję do Białego Domu w sprawie Smoleńska. Jeżeli do 5 lipca uda się zebrać 25 tys. głosów, rząd USA będzie musiał zająć stanowisko w sprawie raportu MAK i postulatu stworzenia międzynarodowej komisji badającej Smoleńsk.
Administracja Baracka Obamy jak ognia unikała i unika zajęcia się katastrofą smoleńską i działaniami na rzecz umiędzynarodowienia badania jej przyczyn. Ale może zostać do tego zmuszona przez nacisk społeczny – twierdzi „Nasz Dziennik”.
Nowy serwis internetowy „We the People”, czyli „My, naród” (pierwsze słowa konstytucji Stanów Zjednoczonych z 1787 roku) daje możliwość składania wniosków do administracji prezydenta Obamy. To właśnie tę możliwość wykorzystali mieszkający w USA Polacy, którzy od dwóch lat bezskutecznie zainteresować władze amerykańskie problemami związanymi z katastrofą smoleńską.
O co proszą inicjatorzy prezydenta Obamę? „By wsparł wezwanie Narodu Polskiego o międzynarodowe śledztwo w sprawie katastrofy lotniczej w Smoleńsku w 2010 roku”.
Taki wniosek może umieścić każdy. Żeby został wyświetlony na stronie internetowej Białego Domu, musi poprzeć go przynajmniej 150 internautów. Jeżeli w ciągu miesiąca od zarejestrowania wniosku poprze go 25 tys. użytkowników, władze amerykańskie będą musiały się nim zająć i odpowiedzieć publicznie oraz w postaci e-maila do wszystkich sygnatariuszy. Petycja dotycząca Smoleńska została zgłoszona 5 czerwca. Czas na skompletowanie potrzebnych 25 tys. mija więc 5 lipca, czyli w przyszłym tygodniu. Jednak jak dotąd inicjatywa nie była nagłaśniana, a mimo to udało się zdobyć poparcie jedynie ponad 500 osób.
NASZ DZIENNIK/eMBe • fronda.pl
Możliwość komentowania Biały Dom może zająć się katastrofą smoleńską została wyłączona