Jajko mądrzejszy od Ślepokury

Posted in ■ aktualności by Maciejewski Kazimierz on 28 czerwca 2012

„Gazeta Polska” znowu wyprzedziła konkurencję! Nie wiem, jak oni to robią, ale co tydzień mam wrażenie bycia świadkiem historii. Nie pamiętam wydania jałowego w stylu znanym z publicystyki na tyle prawicowej, na ile koledzy z Czerskiej pozwolą.

Opublikowana w dzisiejszym numerze GP rozmowa Leszka Misiaka i Grzegorza Wierzchołowskiego z gen. USAF Walterem Jajko zburzyła kolejną palisadę salonowców. Nie wiem, jak teraz ochronią swoje salonięta przed prawdą „o pseudośledztwie, a raczej należałoby powiedzieć: o zacieraniu śladów, które jest zniewagą, skandalem i przestępstwem popełnionym z niewyobrażalną arogancją. To wyraz pogardy wobec suwerenności i niepodległości Polski oraz policzek dla całej ludzkości. Czego innego jednak można się było spodziewać po nielegalnym, przestępczym reżimie gangsterów i złodziei oraz agentach organów represji tego niemoralnego państwa?” *

W przypadku Biniendy i innych naukowców sprawa była prostsza. Mogli podle kłamać o braku dorobku i wyrzuceniu z NASA. Wystarczyło zaprosić do studia podróżnika inżyniera (ot, dorobek!) plującego na fakty, bredzącego o „standardach badawczych”. Lemingi spijały jego słowa, żeby tylko nie przyznać się do konsekwencji błędu roku 2007. Sprawdzony mechanizm. Ale teraz? Nazwą nominację generalską pomyłką, a takie słowa dezercją? Nie wiem czy się odważą, bo Stany Zjednoczone mogą polskiej niedo-władzy zaszkodzić bardziej niż mateczka Rosja. I to bez zamachu.

Rządom miłości Jajko stanie ością w gardle. Tusk zapewne pojedzie na daczę i poczeka aż sprawa ucichnie. Ale Radek? Na wsi też jest internet, więc czekamy na tweeta panie ministrze!

Może poczekają na reakcję Moskwy? Największa z historycznych obłudnic zapłonie świętym oburzeniem i zażąda od Obamy przeprosin. Ale Barack nie przeprosi, bo boi się o swój stołek i swoje prezydenckie blackberry.

Słowa generała nie zginą. Nie grozi mu samobójstwo. Nadałoby to sprawie rozgłosu, a przypominam kagiebistom skuszonym perspektywą wyciszenia ex doradcy ds. wywiadu, że jankeska prokuratura nie stwierdzi u denata kryzysu finansowego ani wstydliwej choroby wenerycznej w oparciu o sugestie Gazety Wyborczej, której goje zza oceanu zapewne nie prenumerują.

A co w tym wszystkim robi Ślepokura? Słowa poparcia docierają zza oceanu, a u nas za takie grozi „samobójstwo”…

* Fragment wywiadu ze strony niezalezna.pl

Cogito • blogpress.pl

Reklama

Możliwość komentowania Jajko mądrzejszy od Ślepokury została wyłączona

%d blogerów lubi to: