Sto tysięcy dla Wałęsy?
Jak przemilczają główne media, europoseł PO Jarosław Wałęsa z prędkością 115km/h wbił się w pojazd innego użytkownika drogi. Prędkość Bolkowicza skrupulatnie wyliczyli biegli sądowi. Oczywiście zgodnie z logiką rzeczywistości III RP winny temu wypadkowi jest kierowca pojazdu, w który walnął europoseł PO przekraczając dozwoloną prędkość strasznie.
Podobnie swego czasu było z wypadkiem innej kultowej POstaci tuskolandu,czyli Bronisławem Geremkiem /własc.Barele Lewartow/. Pan Geremek naruszając parę przepisów ruchu drogowego spowodował wypadek ze śmiertelnym skutkiem dla siebie. Ale winnym uznano pasażera (sic!!!) poruszającego się prawidłowo auta. Uruchomiono przeciw niemu całą machinę policyjno-prokuratorską,nie bacząc na to,że stał sie inwalidą.
Chciano wymusić na nim wzięcie winy na siebie,gdyż nadludzie IIIRP z definicji nie mogą być sprawcami wypadków drogowych.
Z europosłem PO jest podobnie. Choć to nie ten sam kaliber co Geremek, gdyż do zasług pana Jarosława można zaliczyć tylko członkowstwo w jedynie słusznej partii,pokrewieństwa z donosicielem, ofiarą pomroczności jasnej i imprezową tatuatorką własnego ciała, to jednak bronić go z definicji trzeba.
No i państwowo-policyjno-prokuratorsko-sądowa machina dziś grozi ofierze pana Jarosława 8 (osmioma) laty więzienia.
Natomiast absolutnie nie dopełniła obowiązku sprawdzenia zawartości alkoholu we krwi pana Jarosława, co jest kodeksowym wymogiem przy wypadkach drogowych.
Ale młody Lechowicz Bolesławowicz na boku postanowił coś uszczknąć dla siebie. Otóz zgodnie z logiką być przeciw a nawet za – zażądał od swojej ofiary 100 000 zł. OD SWOJEJ OFIARY, podkreślam OFIARY.
Asumpty o równości i rowniejszości wobec prawa i obiektywizmie milczących mediów same się nasuwają, ale mnie się przypomniała taka paralela historyczna.
Gdy w 1788 płatny agent Rosji Stanisław August Poniatowski stawiał pomnik Janowi III Sobieskiemu za również 100 000 zł, po Warszawie rozniósł się wierszyk jako wyraz tęsknoty za krolem z prawdziwego zdarzenia.
„Sto tysięcy na pomnik!
Ja bym dwakroć łożył.
Gdyby Staś był skamieniał, a Jan III ożył”
Dzisiaj by wygladał tak;
„Sto tysięcy dla Wałęsy?
Ja bym dwakroć łożył.
Gdyby Bolek był skamieniał, a Kaczyński ożył”
lideksynubeka • salon24.pl
rys. Andrzej Krauze
Możliwość komentowania Sto tysięcy dla Wałęsy? została wyłączona