Co się dzieje?
W telewizorniach, radiach i organach prasowych trwa wzmożona akcja pod nazwą: „Stalinowskie CBA pod wodzą faszystowskiego Mariusza produkowało męczenników w osobie staruszka i molestowanej pielęgniarki za wiedzą i zgodą zbrodniczego Kaczora”.
A, fe i łolaboga jak można było, jak można. Stalinowcy, panie i faszyści w jednym…
W rolach głównym oczywiście „święcieoburzene” dyżurne autorytety.
Tyle, że cholewcia, ciągle i od wszystkiego, te same.
I już nawet dotknięci lemingozą rodacy, cuś nie łapią…
I nawet im, cuś tu śmierdzi.
Nie wiedzą wprawdzie jeszcze co, ale, że cuś to już zaczynają kumać.
I nie piszę tego po próżnicy tylko dlatego, że poświęcając się okrutnie, przejrzałem liczne fora na prawidłowych portalach, tam gdzie zagnieździli się ludzie rozsądni i przyzwoici. Czyniłem to wprawdzie z obrzydzeniem, ale czego się nie robi dla dobra sprawy…
I, mówię Wam, i tam robi się całkiem ciekawie.
Wystawcie sobie bowiem, że ferment bywa jak jasna cholera.
Dochodzi do wcale częstych aktów ekspiacji w postaci np. takich wpisów: „Nie pieprz.Ja też, przynaję się, głosowałem na Platformę i to był wielki błąd. Te złodzieje nas wszystkich wykończą, ciebie też.”
Takich i podobnych wpisów jest mnóstwo. To dobrze.
Następnie naszą umęczoną Ojczyznę pokrywa się radarami a naród cały w dyskusję „na temat” angażuje się nad wyraz…
W tle „matka małej Madzi”, gronkowiec i świńska grypa, sędzia Tyleyia, oraz nagły i niespodziewany atak zimy… W styczniu… A tym czasem…
A tym czasem trwa rozpierducha w służbach. Na wielu frontach i wielu poziomach. Nie ma tu miejsca by je „padrobno” opisać i nie o to chodzi. Chodzi zaś, jak sądzę, o coś zupełnie innego.
Sytuacja gospodarcza kraju jest dramatyczna. Budżet trzeszczy w szwach i to pomimo kreaktywnej księgowości Gargamela. Spada popyt wewnętrzny, rośnie bezrobocie. Gargamel, dwa dni temu, pożyczył np. 700 milionów euro. No, on pożyczył ale my będziemy oddawać… Tylko ilu Polaków o tym wie?
Jedyną szansą dla tych oszalałych bandytów jest kolejna grabież majątku narodowego pod nazwą „prywatyzacja”. Oszuści zaplanowali z tego tytułu 12 miliardów. No, jest więc trochę kasy do wzięcia… A pieniądze lubią ciszę. Ciszę lubią też przetargi. I to jest właśnie, jak sądzę, jeden z głównych powodów rozpierduchy.
Jak się doczytałem obecny Prezes Warszawskiej Giełdy nie jest człowiekiem Rudego. A jeśli nie jest człowiekiem Rudego nie jest też totumfackim J.K.Bieleckiego, jednago z głównych złodziei i bliskiego funfla Płemiełu. Trzeba go więc było posunąć, za pomocą kochanki, bo Giełda też ma być „sprywatyzowana”. Musi być widocznie postrzegany jako element niepewny…
Jest też i powód inny. Rzec można, stały. Owóż nasz ukochany Pan (P)rezydent ustawicznie i skutecznie skupia wokół siebie cały segment służb związany z WSI. Wiadomo bowiem każdemu, przytomnemu człowiekowi jaką Bredzisław spełnia rolę. I, trzeba przyznać, że się z powierzonego zadania, na linii i na froncie, wywiązuje doskonale. Nadal ok 65% Polaków kocha naszego drogiego przywódcę…
I to właśnie jest powód drugi. Rudy chce mieć swoich a Bul swoich. Tyle, że, na dzisiaj, wydaje się iż Rudy polegnie z kretesem, co daj Panie Boże. Amen.
Bul też polegnie. Ale w swoim czasie.
Bardzo wydaje się możliwym, że niemiłościwie na panująca Partia Miłości, dożywa swoich dni. Sądzę, że Polacy odzyskają zgliszcza Ojczyzny już w tym roku.
A później trzeba będzie tych wszystkich bandytów skrupulatnie rozliczyć. Jeśli tego i tym razem nie zrobimy to świadczyć to będzie o naszym, niewyobrażalnym kretyniźmie. Bo jak się tej bolszewickiej hydrze, raz na zawsze, nie odetnie wszystkich łbów to, wcześniej czy później łby te odrosną.
Patologiczny antykomuch • naszeblogi.pl
rys. Andrzej Krauze
Możliwość komentowania Co się dzieje? została wyłączona