✈ „Myślcie o tym zawsze. Nie mówcie nigdy” ☚ polecam !
Niby Polacy po Smoleńsku są podzieleni. Ale podział ten idzie od dołu i w pewnym momencie gdzieś wyżej w sferze elit czy pseudoelit niknie pod wpływem dyskutowania per Władku czy Adasiu, nie zgadzam się z Tobą i uważam że to nie był wypadek ale wiesz.. „duch Solidarności” – przecież razem działaliśmy.
Póki podział na tych co realnie podchodzą do zdarzeń w Smoleńsku a tych dla których Smoleńsk jest wypadkiem kartoflowego prezydenta nie zostanie skutecznie przeprowadzony od dołu do góry to podziału żadnego i wyjaśnienia Smoleńska nie będzie.
Odejść należy także od sondażowego wyjaśniania Smoleńska. Czyli powoływania się na to, że skoro już 52% Polaków wierzy w wybuchy w Smoleńsku to znaczy, że był zamach i jesteśmy na dobrym kierunku. Nie jesteśmy. Sondaż nie kreuje faktów.
Można nawet opublikować sondaż w którym 90% Polaków będzie uważać, iż 10 kwietnia doszło do zamachu, a i tak zawsze przegra to ze stwierdzeniem Komisji MAK, Komisji Millera, czy wnioskiem ze śledztwa Prokuratury o tym, że zamachu nie było albo nie jest się w stanie ustalić.
Prawdy o Smoleńsku się nie ustali. Prawdę o Smoleńsku można tylko zdobyć i wywalczyć, ze wszystkimi konsekwencjami i ofiarami jakie wymaga prowadzenie walki. Nie wywalczy się tej prawdy, gdy na górze do przeciwników tej prawdy będzie się mówić: Władku, Cześku, Grześku, licząc na to że grzecznością wzmocni się naszą argumentację.
To są przeciwnicy prawdy o Smoleńsku i oni nie są w żaden sposób zainteresowani jej ustaleniem. Trzeba ich zrozumieć, bo oni w swojej wersji Smoleńska bronią całego swojego dorobku politycznego i myślowego o „pokonaniu Komuny”, „cudzie 1989 roku” i „wolnorynkowej gospodarce w momencie transformacji”. Dorobku, który zapewnił im dostatnie i z pełnymi honorami życie w III Rzeczpospolitej.
I oni tego będą bronić do ostatka. To trzeba zrozumieć ale tego nie można szanować, chociażby w taki błahy sposób przez familiarność zwracania się do siebie. Nie można szanować tego, że ktoś dla jakiegoś swojego jednostkowego interesu, dla swojej miłości własnej i przekonaniu o sobie narusza prestiż i pomyślność nasz wszystkich, przede wszystkim zaś naszej Rzeczpospolitej.
Nie można szanować tego, że na najważniejsze stanowiska i pozycje w Polsce III RP wykreowała ludzi o tak niskiej wartości etycznej, dla których można Polaków mamić Smoleńską brzozą czy o pijanych pilotach.
Najlepsze pióro prawicowej publicystki Gabriel Maciejewski jakiś czas temu przypominał słowa Georgesa Clemenceau o utracie Alzacji na rzecz Prus „Myślcie o tym zawsze. Nie mówcie nigdy”. Słowa te idealnie pasują do naszej dzisiejszej sytuacji. Tu nasza energia nie powinna iść w rozmowach o Smoleńsku i dyskusjach – bo co z tego, że przekonamy Kowalskiego sąsiada o tym, że był zamach.
My mamy o Smoleńsku myśleć.
Druga strona przy naszym milczeniu wcale nie będzie triumfować bo będzie musiała stale być w oczekiwaniu na nasz ruch.
A my o Smoleńsku myślmy.
Zastanawiajmy się jak realnie przejąć władzę w Polsce.
Jak przeprowadzić reformę. Jak przygotować ludzi do pełnienia stanowisk i urzędów.
Jak przygotować ludzi do prowadzenia prawdziwej polityki, a nie takiej śniadaniowej z Władkami i Adasiami przy TVNowskiej „Kawie na Ławę”.
Wreszcie pamiętajmy też o tym, że prawda o Smoleńsku jest prawdą polityczną i jej konsekwencje mogą rodzić skutki międzynarodowe na poziomie wojny i pokoju.
Tylko Jarosław Kaczyński jest jedynym politykiem, który ustalając prawdę o Smoleńsku – sprawując władzę w Polsce – swoją wolą jest w stanie uchronić nas jako Państwo przed skutkami odkrycia prawdy.
Piotr Grudek • naszeblogi.pl
Możliwość komentowania ✈ „Myślcie o tym zawsze. Nie mówcie nigdy” ☚ polecam ! została wyłączona