Wcześniej skazywał opozycję. Dziś wydaje wyroki uniewinniające stalinowskich śledczych ☚
Sędzia Sądu Najwyższego Marian Buliński należał do składu orzekającego, który uniewinnił stalinowskiego oficera śledczego Tadeusza J., któremu zarzucono znęcanie się nad płk. Franciszkiem Skibińskim. Ten sam sędzia w latach 80. skazywał opozycjonistów za działanie w „Solidarności”.
Jak dzisiaj pisał portal niezalezna.pl, Sąd Najwyższy oddalił dziś kasację dyrektora Głównej Komisji Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu od wyroku sądu apelacyjnego, który umorzył postępowanie wobec dwóch stalinowskich oficerów śledczych – Tadeusza J., i zmarłego rok temu – Kazimierza G.
IPN oskarżył obu w 2008 r. Na Tadeuszu J. ciążył zarzut znęcania się nad płk. Franciszkiem Skibińskim. Zdaniem IPN J. wielokrotnie od końca stycznia, do końca lutego 1952 r. przesłuchiwał więźnia, pozbawiając go snu i zmierzając do załamania fizycznego i psychicznego. Celem było to, by Skibiński przyznał się do udziału w szpiegowskiej organizacji w wojsku i by składał wyjaśnienia zgodne z koncepcją Zarządu Informacji.
– Oskarżony działał w przeświadczeniu, że Franciszek Skibiński dopuścił się zdrady wobec państwa – oświadczył dziś podczas ogłoszenia decyzji Sądu Najwyższego sędzia Marian Buliński. – Nie można uznać, że miał świadomość działania w aparacie, którego celem było wyeliminowanie wrogów państwa – dodał.
Nazwisko sędziego Bulińskiego pojawiło się również w lutym 2011 r. w kontekście innego wyroku uniewinniającego oficera wojska PRL Walerego K., oskarżonego przez IPN w sprawie doprowadzenia do odejścia z armii z powodu przekonań religijnych innego oficera. Było to w latach 60. Według aktu oskarżenia, czyn polegał na prześladowaniach z powodów religijnych wobec por. Kazimierza K., kierownika gabinetu w Katedrze Uzbrojenia Rakietowego WAT. Miano uniemożliwić mu pracę naukową ze względu na jego przynależność wyznaniową, uczestniczenie w praktykach religijnych i udział w organizacjach katolickich. Wydano o nim negatywną opinię o przydatności do służby. W konsekwencji Kazimierz K. odszedł z wojska. Również wtedy sędzia SN Marian Buliński wskazał w uzasadnieniu orzeczenia, że nie sposób przypisać oskarżonemu przestępstwa, „tym bardziej popełnionego umyślnie”.
Z kolei „Nasz Dziennik” w maju 2011 r. opisał historię Władysława Walca, opozycjonisty inwigilowanego przez Służbę Bezpieczeństwa, skazanego na karę więzienia w 1984 r. Informowano, że Walec nie może doczekać się rehabilitacji. Kolejne instancje sądownicze oddalały jego sprawę, uzasadniając to brakiem związku między skazaniem a działalnością niepodległościową.
Jednak zdaniem opozycjonisty, na tych postanowieniach zaciążył fakt, że skazujący go w latach osiemdziesiątych sędzia Marian Buliński orzeka teraz w składzie Sądu Najwyższego – Izbie Wojskowej. Do niej właśnie Walec kierował wnioski o rewizję wyroku.
Na ten temat: Stalinowscy oprawcy bezkarni
PAP, Olga Alehno niezalezna.pl
fot. Paweł Kula / PAP
Możliwość komentowania Wcześniej skazywał opozycję. Dziś wydaje wyroki uniewinniające stalinowskich śledczych ☚ została wyłączona