☞ Członek kartuskiego PiS: Pani poseł wyśmiała mnie, bo jestem bezrobotny ☚◙◙◙◙ przeczytaj – zanim oddasz głos !
– Kiedy zostało wymienione moje nazwisko pani poseł zapytała się, czy to ten bezrobotny, który nie może znaleźć pracy i wybuchnęła śmiechem – pisze w swoim liście Roman Sieradzki, członek kartuskiego PiS, oburzony zachowaniem poseł Jolanty Szczypińskiej.
Jolanta Szczypińska posłanka PiS, przyjaciółka i bliska współpracowniczka Jarosława Kaczyńskiego.
Kandydatka PiS w wyborach 2014 do parlamentu Europejskiego
Podkreśla, że swoje uwagi przesłał do biura prezesa PiS, ale nie doczekał się odpowiedzi.
– Pozostały mi tylko media – pisze.
Pan Jarosław Kaczyński
Prezes Prawa i Sprawiedliwości
Poseł na Sejm RP
W dniu 15.06.2011.r doszło do skandalicznego zachowania się, wobec mojej osoby, przez Zarząd Okręgu nr 26, który obradował w Słupsku pod przewodnictwem pani poseł Jolanty Szczypińskiej. Na posiedzeniu tym, były rozpatrywane kandydatury na listy wyborcze do Sejmu przedstawiane przez poszczególnych pełnomocników komitetów powiatowych.
Kiedy zostało wymienione moje nazwisko pani poseł zapytała się, czy to ten bezrobotny, który nie może znaleźć pracy i wybuchnęła śmiechem, a w ślad za nią poszła większość Zarządu. Nie o taką Polskę walczyłem narażając się w 1980 r., gdy zakładałem komitet strajkowy.
W stanie wojennym zostałem aresztowany, a za działalność związkową zostałem dyscyplinarnie zwolniony z pracy. Później po latach w specjalnym piśmie przepraszał mnie za represje Prokurator Generalny. Z takiej reakcji śmiechu jaki zaintonowała pani poseł Jolanta Szczypińska mogę wnioskować, że okręg gdyńsko-słupski pójdzie do wyborów z hasłem: ŚMIEJMY SIĘ Z BEZROBOTNYCH, BO NIE MOGĄ ZNALEŹĆ PRACY”.
Wynik wyborczy będzie oszałamiający. W ostatnich trzech kadencjach startowałem z list PiS do Rady Powiatu. W Prawie i Sprawiedliwość jestem od 2002 r., czyli dziewięć lat – w tym czasie miałem dwuletnią przerwę. Ta przerwa była moim protestem bo nie wrażałem zgody, aby do struktur Prawa i Sprawiedliwości byli przyjmowani działacze Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego.
Zrzeszenie to przed każdymi wyborami – czy do parlamentu, czy do wyborów samorządowych otwarcie popiera Platformę Obywatelską. Dlatego trzeba zadać pytanie, kto jest odpowiedzialny za taki stan rzeczy – czyli infiltracje struktur Prawa Sprawiedliwości na Pomorzu. Ludzie, którzy zasilają struktury Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego to w pewnej mierze odpady polityczne z przeszłością PZPR i SLD.
W ciągu dziewięciu lat istnienia Prawa i Sprawiedliwości w powiecie kartuskim pani poseł Jolanta Szczypińska na pełnomocników mianowała ludzi Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. Chciałbym nadmienić, że w 2010 roku, gdy odbywały się przygotowania do wyborów samorządowych, poprzedni pełnomocnik mianowany przez panią poseł Jolantę Szczypińską bez porozumienia z działaczami Komitetu Powiatowego w Kartuzach promował kandydaturę wiceprzewodniczącego Zrzeszenia Kaszubsko Pomorskiego Gminy Kartuzy na burmistrza Kartuz, który nie był działaczem PiS ani sympatykiem.
Gdy kandydatura ta została zablokowana przez działaczy PiS, pełnomocnik mianowany przez panią poseł Jolantę Szczypińską zrezygnował z funkcji pełnomocnika zabierając całą dokumentację z okresu dziewięciu lat istnienia Prawa i Sprawiedliwości w powiecie kartuskim. Na prośbę obecnego pełnomocnika powiatu kartuskiego, aby pani poseł zwróciła się o zwrot całej dokumentacji komitetu, pani poseł powiedziała że nie może go zmusić do zwrotu ważnych dokumentów dla dalszej działalności struktur powiatu kartuskiego.
Nonszalancja, niekompetencja pani poseł odbiera ochotę do pracy na rzecz PiS. Obecnie ten pan (poprzedni pełnomocnik) przeniósł się do okręgu gdańskiego PiS, a konkretnie do Starogardu Gdańskiego. W 2010 roku dwa miesiące przed wyborami samorządowymi pani poseł zlikwidowała swoje biuro poselskie nie podając przyczyny swojej decyzji. Do obecnej chwili nie możemy prowadzić spotkań z członkami PiS ani zapraszać chętnych do wstąpienia.
Rozważam rezygnację z Prawa i Sprawiedliwości do czasu odniesienia się pana prezesa i jako Posła do moich zastrzeżeń i nieprawidłowości, które niszczą wizerunek uczciwych ludzi i którzy są obrażani, bo są bez pracy. To co zawarłem w tym piśmie do panna prezesa jest dużym skrótem niesprawiedliwości, niekompetencji i arogancji ze strony pani poseł Jolanty Szczypińskiej.
Poseł Jolanta Szczypińska. fot.archiwum/W.Drewka
Gdy piszę ten list jest 02.09.2011 r. Na powyższe moje pismo zaadresowane do pana posła oraz prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego, nie otrzymałem odpowiedzi. Mogę wnioskować, że cenzura, która istnieje w biurze poselskim pana Prezesa lub w klubie parlamentarnym, a o której pan poseł nie ma pojęcia, niszczy się wizerunek Prawa i Sprawiedliwości.
Świadczy to o izolacji i dezinformacji o tym, co dzieje się w strukturach powiatowych. Jako wieloletni działacz w powiecie kartuskim informuję, że pani poseł Jolanta Szczypińska zniszczyła struktury PiS w powiece kartuskim. Wartościowi ludzie opuścili szeregi PiS. Na listach wyborczych do Sejmu – Senatu w okręgu nr 26 gdyńsko – słupskim część ludzi jest z tak zwanej łapanki nie należących do PiS, by nie mogli zagrozić w dostaniu się na następną kadencję pani Szczypińskiej. A starsi działacze, którzy przez powiatowe struktury zostali wytypowani są przez panią poseł Jolantę Szczypińską skreśleni.
Pytam się, gdzie jest ta demokracja? Członkowie PiS wybrani w swoich strukturach na listę wyborczą są chyba bardziej wiarygodni niż ludzie z łapanki, a niektórzy wyśmiani. Chciałbym się dowiedzieć, które hasło wyborcze będzie aktualne, to które osobiście zaintonowała pani poseł Jolanta Szczypińska 15.06.2011r na zarządzie gdyńsko-słupskim „ŚMIEJMY SIĘ Z BEZROBOTNYCH BO NIE MOGĄ ZNALEŹĆ PRACY”, które większością głosów zarządu zostało zaakceptowane, czy to które w dniu 27.08.2011r na konwencji wyborczej w Wrocławiu zaprezentował pan Prezes Jarosław Kaczyński – POLACY ZASŁUGUJĄ NA WIĘCEJ.
Na liście Komitetu Wyborczego Gdyńsko-Słupskiego są ludzie, którzy należą do Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego, które to jak wyżej nadmieniłem od początku powstania Platformy Obywatelskiej jest jej fanem i otwarcie popiera tą partię. Więc pytam panią poseł Szczypińską: dlaczego na liście tej niektóre osoby zaakceptowane przez panią nie podały, że są członkami ZK-P. Czy wstydzą się, czy chcą być niewidzialni i demontować struktury PiS. Próba rozbicia struktur PiS powiatowych w Kartuzach przez Zrzeszenie w 2010 r. przed wyborami samorządowymi nie powiodła się, a którego to zwolennikiem był poprzedni pełnomocnik mianowany przez panią Szczypińską.
Jest to ostrzeżenie na przyszłość, aby taki/taka, pan/pani poseł, zrozumieli, że na ich sukces pracują ludzie, którzy angażują swój czas pieniądze, a w zamian chcą być szanowani, a nie wyśmiewani. List ten nie był w pierwotnej wersji przeznaczony do mediów. Ale ponieważ moje uwagi nie zainteresowały ludzi odpowiedzialnych w Prawie i Sprawiedliwości za wizerunek etykę i za to, co dzieje się w okręgu nr 26 gdyńsko-słupskim, ponieważ ponad dwa miesiące czekałem na odpowiedz i jej się nie doczekałem, pozostały mi tylko media. Chciałbym jeszcze nadmienić, że dwukrotnie kontaktowałem z asystentem osoby, której został przekazany mój list. Brak reakcji.
Roman Sieradzki
Członek Prawa i Sprawiedliwości w Kartuzach
Próbowaliśmy uzyskać komentarz pani poseł do niniejszego listu, ale póki co nie udało nam się z nią skontaktować. Do sprawy na pewno wrócimy. Redakcja.
2011-09-05 17:38 , expresskaszubski.pl
Możliwość komentowania ☞ Członek kartuskiego PiS: Pani poseł wyśmiała mnie, bo jestem bezrobotny ☚◙◙◙◙ przeczytaj – zanim oddasz głos ! została wyłączona