■■ Niechże w 2015 spełnią się rojenia o dwóch Polskach

Posted in ■ aktualności, ■ różne by Maciejewski Kazimierz on 1 stycznia 2015

Czego wszystkim zainteresowanym szczerze życze!

Dwa mar­sze, dwie Pol­ski” – to re­la­cja „Ga­ze­ty Wy­bor­czej”. Czy­ta­my w niej, że „przez War­sza­wę prze­szły dwa wiel­kie mar­sze re­pre­zen­tu­ją­ce dwie wizje Pol­ski. Jeden miał »ra­do­śnie ob­cho­dzić nie­pod­le­głość«, uczest­ni­cy dru­gie­go twier­dzi­li, że nie­pod­le­gło­ści nie ma, a Pol­ską rzą­dzi na­miest­nik”. Żakowski: Wiadomo, że dwie Polski boją się siebie nawzajem. Ale bliższe prawdy byłoby stwierdzenie, że boją się tego, co w drugiej stronie wydaje im się ukryte lub czego się tam domyślają, niż tego, co widoczne i pewne.

W czwartek będą opowiadali ci, którzy uważają, że Polska wciąż jest w niewoli, że nic się zasadniczo przez ostatnie dwie dekady dobrego nie stało i że ojczyznę trzeba wreszcie naprawdę wyzwolić. Tusk i Jaruzelski to ich zdaniem, z grubsza biorąc, jedno, czyli dalej rządzą tu Ruscy, a Maciej Rybiński był ich zdaniem nadmiernym optymistą, ogłaszając na krótko przed śmiercią, że skończyła się Polska Kiszczaka i Michnika.

Przed warszawską Zachętą będą opowiadali ci, którzy się obawiają, że w Polsce narasta ta sama groźna fala, która dokładnie w tym miejscu, dokładnie 90?lat wcześniej, znalazła tragiczny wyraz w zamordowaniu prezydenta Gabriela Narutowicza, i że ta fala zmarnuje demokrację Trzeciej Rzeczypospolitej tak, jak ją zmarnowała w Drugiej. Zdecydowanie należę do tej grupy.

Kuczyński: Ujawniają się dwie Polski
W roku 1989 Polacy odzyskali wolność politycznego wyrazu. I od razu ujawniły się dwie odmienne grupy postaw, jakby dwie polskie rodziny, dwie Polski.

Jedna przyjęła z aprobatą i nadzieją Okrągły Stół, rząd Tadeusza Mazowieckiego, jego reformy gospodarcze, otwarcie kraju na zagraniczne inwestycje i kapitał, ale także na obyczaje z Zachodu. Była też zdecydowanie za członkostwem i daleką integracją z Unią Europejską.

Ta część Polaków, jakieś 70 procent aktywnych wyborców, od dawna, jeśli wierzy, śpiewa „Ojczyznę wolną pobłogosław, Panie”. Pewno mniejszość z nich kocha Trzecią Rzeczypospolitą, chcą, by była lepsza, ale nie chcą jej zamieniać na inną.

I jest druga część Polaków, dla której Okrągły Stół był chytrym manewrem komunistów, by pod zmienioną nazwą i pozorami demokracji zachować przywileje i układy z PRL.

Ci Polacy w planie Balcerowicza dostrzegli głównie „wielki przekręt”, rozkradzenie kraju przez nomenklaturę i część elit „Solidarności” i jego wyprzedaż obcym. Dla nich Niemcy to wróg dybiący na ziemie zachodnie, a Rosja ino czeka okazji, by znowu wejść nad Wisłę. Unia Europejska zaś to brukselka do wyciśnięcia i reszta do odrzucenia, bo czyha na naszą niepodległość i polskość.

Ci Polacy, jakieś 30 procent wyborców chadzających na wybory, nadal czują, że kraj jest zniewalany, nie cierpią Trzeciej RP, tęsknią do prawdziwej, swej Polski, śpiewając „Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie”.

ant.an • naszeblogi.pl
fot. E.Sądej / Nasz Dziennik

Reklama

Możliwość komentowania ■■ Niechże w 2015 spełnią się rojenia o dwóch Polskach została wyłączona

%d blogerów lubi to: