■■ Wszystkie konie z cyrku Platformy

Posted in ■ aktualności, ■ historia, ■ odkłamujemy HISTORIĘ by Maciejewski Kazimierz on 30 czerwca 2015

Polska dla Platformy oznacza Kasę dla sitwy i nic więcej.

Czy faraonowie mogli przewidzieć, że ich cywilizacja upadnie ? Przecież pobudowali tak wspaniałe piramidy, grobowce w których uroczyście chowano twórców tej cywilizacji oraz śpiącego Sfinksa – symbol górującej nad milionami niewolników cywilizacji ! Te wspaniałe budowle oznaczały, że pracę za darmo miały miliony Egipcjan, choć zupełnie niespodziewanie dla faraonów – kto mógł, to uciekał z Domu Niewoli.

Taki sam los czeka cywilizację autostrad. Bo przy autostradach padło 900 polskich przedsiębiorstw, a tysiące niewolników, zatrudnionych na śmieciowych umowach nie zobaczyło żadnych pieniędzy za swoją harówę. Wielu z nich w Polsce już nie ma…

Zatem zupełnie niespodziewanie dla Platformy Obywatelskiej jej zbudowaną kosztem ponad 300 miliardów złotych oraz biliona złotych długów cywilizację autostrad opuściło 3 miliony Polaków, a dawni wyborcy współczesnych faraonów – też niespodziewanie – odwrócili się od „najlepszej w historii Polski” partii. Partia, dla zmyłki zwana obywatelską, nagle więc zauważyła, że w Polsce żyją ludzie. I to w dodatku tacy, którzy nie stoją przy autostradach, podziwiając ich niezaprzeczalne piękno na tle rozwalonych dróg, którymi Polacy codziennie jeżdżą do pracy.

Partia, dla zmyłki zwana obywatelską po ośmiu latach władzy nagle zauważyła, że wysmarowany czekoladą orzeł nikogo już nie zachwyca, a różowe okulary nie wystarczą, by dostrzec widoczny na horyzoncie dobrobyt. Nikogo też nie zachwyca, że partia wydała trzy razy więcej na pociąg, który mógłby być wyprodukowany w Polsce, choć nie pod nazwą Pendolino…

Partia jednak, jak ów koń z cyrku, nadal się kręci wokół Pendolino, w którym smoleńska kłamczucha spotyka się z dostrzeżoną nagle ludnością, opowiadając jej o tym, jak troszczy się o Polskę. Mało jednak kto uwierzy w te opowieści – poza może debilami i kompletnie odmóżdżonymi osobnikami.

Bo Polska dla Platformy oznacza przecież Kasę dla sitwy i nic więcej.

Jest to Kasa, której perspektywa nagle znika wraz z poparciem dla aferzystów, złodziei, cwaniaków i meneli poprzebieranych w najdroższe ciuchy… Partia, zwana obywatelską rzuca więc do boju o Kasę (zwaną Polską) wszystkich funkcjonariuszy upadającego systemu.

Tego lata koleje i dworce pełne więc będą funkcjonariuszy PO, którzy dobrze wiedzą, że hasło „Kolej na Ewę” za chwilę dotyczyć będzie nich samych. A więc Hajki, Julki, Kidawy, Stefana, Miśka i tysięcy podobnych im funkcjonariuszy PO, pod których okiem wyrosły latyfundia Piechocińskiego i Pawlaka. Pod których czujnym okiem wyrosły największe w dziejach Polski afery – jak ta informatyczna, która wchodzi właśnie na wokandę – oraz te, które jeszcze schowane pod dywany gabinetów ministrów, prezesów, dyrektorów i naczelników – czekają na ujawnienie przez nową władzę.

Bo dzisiejsza Polska to (zgodnie ze słowami nagranych funkcjonariuszy PO) to „folklor i syf”, to „ch…, d… i kamieni kupa”, to „teoretyczne państwo”, którego mieszkańcy „robią laskę amerykanom” zaś zaszyta w swych gabinetach i restauracjach władza „je, pije i lulki pali” za takie wynagrodzenia, przy których 6 tysięcy miesięcznie to po prostu żenada.

Władza, zwana obywatelską – bez ucieczki do Brukseli, jak to zrobił Donald Tusk – skutecznie się bowiem „odseparowała się od tego folkloru i syfu”, który sama stworzyła. Stąd też to przerażenie Platformy, gdy wspierany przez nią Bronek padł, a partia zwana obywatelską stała się nagle obciachem. Wstydem, że się na takich aferzystów głosuje.

Jeśli więc na dworcu Warszawa Centralna, oferująca nam kawę bufetowa zapyta, jak się nam żyje w III RP – bez wątpienia będzie to Bufetowa. Ta sama Bufetowa, która jeszcze dwa miesiące temu mówiła, że Bronek jest nie do ruszenia, gdyż „racjonalni Polacy” nigdy nie zagłosują na Andrzeja Dudę…

Teraz przerażona Bufetowa przekonuje na falach reżimowego eteru, że „w PO dominuje troska o Polskę i nadzieja, że odrobimy straty i uchronimy Polaków przed koalicją PiS-Kukiz …”

Przerażona utratą władzy Bufetowa zachowuje się więc tak samo, jak wszystkie konie z cyrku Platformy, które od ośmiu lat straszyły nas „braćmi Kaczyńskimi”, PIS-em, bydłem, ojcem dyrektorem, Macierewiczem i Ziobrą, aż wreszcie zaczęły nas straszyć koalicją PiS-Kukiz.

Czyli Platforma zachowuje się dokładnie tak samo, jak to było w czasach PRL i cyrku PZPR, w którym przestało być śmiesznie. Do końca jednak funkcjonariusze PZPR straszyli nas Hupką i Czają, rewanżystami i warchołami – aż wreszcie komunistyczny cyrk upadł.

Jednak nie do końca, gdyż w imię „Zgody i Bezpieczeństwa” funkcjonariusze dawnego systemu zostali uratowani, a twórca stworzonej hybrydy PRL i RP pochowany został ze wszelkim honorami, należnymi współczesnym faraonom.

Te honory dla komunistycznego zbrodniarza to zasługa Platformy Obywatelskiej – postkomunistycznej formacji, której upadek oznaczać będzie koniec komunizmu w III RP.

Jest bezsporne, że post-komunistyczny cyrk Platformy Obywatelskiej z jej sojuszniczym stronnictwem i premierką o rodowodzie zeteselowskim także upadnie. Ale kolejnego „okrągłego stołu” już w Polsce nie będzie.

Po 25-latch „wolności” nikt przecież nie da się nabrać na kolejne – największe w dziejach Polski oszustwo…

Kapitan Nemo • niepoprawni.pl
fot. Nemo

Możliwość komentowania ■■ Wszystkie konie z cyrku Platformy została wyłączona