■■ Jak w PRL, w Gdańsku powstaje kombinat/zjednoczenie szpitali
Za meandrami działań w sprawie szeroko rozumianej opieki zdrowotnej serwowanej przez władze platformerskie woj. pomorskiego trudno nadążyć.
Województwo pomorskie jest bastionem platfusów, trudno to zrozumieć ale tak jest. Po de facto likwidacji przemysłu stoczniowego, marszałek województwa, który jest organem założycielskim szpitali i przychodni, patrząc na dorobek PRL-u postanowił wejść w buty komunistów i przywrócić stare sprawdzone peerelowskie wzorce.
Szpitali podległych marszałkowi w Gdańsku były dwa, piszę były bo szpitala na Zaspie jako samodzielnej jednostki już nie ma, nie ma też dawnego szpitala przy ul. Długie Ogrody, za to z tych dwóch powstał jeden moloch z ponad 1000 łóżkami oczywiście sprywatyzowany.
Nazwano ten kombinat/zjednoczenie „Copernicus podmiot leczniczy sp. Zoo” ale jak nie nasyconemu lewiatanowi było ciągle mało, marszałek i jego ludzie zaczęli się rozglądać za czymś więcej.
Ich wybór padł na WCO (Wojewódzkie Centrum Onkologii) w Gdańsku.
Liczne protesty trafiają w próżnie a szczytem arogancji jest postawa radnych Sejmiku Wojewódzkiego PO, którą cytuję poniżej.
Bez odpowiedzi pozostały też wezwania przedstawicieli środowisk medycznych i radnych opozycji, by przed podjęciem decyzji przeprowadzić debatę nad zasadnością proponowanych przekształceń.
– Nie naszą – radnych – rolą jest wnikanie w sferę merytoryczną. Zostawmy to specjalistom – przekonywał Leszek Bona, radny PO.
Cóż czy stwarzanie kombinatów jest remedium na poprawę obsługi pacjenta w szpitalach, wydaje mi się, że nie.
Andy51 • naszeblogi.pl
fot. Przemek Świderski / dziennikbaltycki.pl
Możliwość komentowania ■■ Jak w PRL, w Gdańsku powstaje kombinat/zjednoczenie szpitali została wyłączona