■■ PROTESTY ZAKAZANE

Rodzina Kołakowskich odwołała się od wyroku skazującego na grzywnę za blokowanie manifestacji środowisk homoseksualnych.

– Złożyliśmy odwołanie. Będziemy prosić znanych, prawicowych prawników o reprezentowanie nas przed sądem – mówi Anna Kołakowska.

Chęć obrony Kołakowskich zadeklarował już gdański adwokat Kazimierz Smoliński. – Ja lub ktoś z mojej kancelarii będzie reprezentował państwa Kołakowskich – mówi nam. – Wyrok w trybie nakazowym został wydany w lipcu.

21 października za blokadę przez nas marszu homoseksualistów w Gdańsku. Sąd skazał pięć osób: Jakuba Kardasia – studenta oraz Marię, Jana, Andrzeja i Annę Kołakowskich. Otrzymaliśmy po 1 tys. zł grzywny, ale trzem osobom sąd zaliczył na poczet grzywny pobyt w areszcie i opłatę obniżył do 800 zł. – relacjonuje Kołakowska, która otrzymała odpis wyroku pocztą dopiero po kilku tygodniach.

Sąd skazał Kołakowskich i inne osoby w trybie uproszczonym, do którego można złożyć sprzeciw i wówczas rozpocznie się zwykła rozprawa przed sądem; dojdzie do niej zapewne za kilka miesięcy.

Kołakowscy byli oskarżeni o to, że 30 maja tego roku, siedząc na jezdni na trasie przemarszu lewackich środowisk, „przeszkadzali przebiegu niezakazanego zgromadzenia”. Skazując ich na karę grzywny, sędzia Anna Grzyb-Koniuszaniec z Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe uznała, że „okoliczności czynu nie budzą wątpliwości”.

Przypomnijmy, że za protest wobec propagandowych marszów środowisk homoseksualnych rzecznik dla nauczycieli prowadził wobec Anny Kołakowskiej postępowanie sprawdzające. Zostało ono wszczęte po donosie „Gazety Wyborczej”, która zarzuciła nauczycielce, że „wraz z rodziną próbowała zablokować legalnie zwołany marsz”, co miało naruszać zapisy Karty Nauczyciela. Rzecznik uznał, że nie doszło do naruszenia zapisów Karty, za co został odwołany przez wojewodę.

Zenon Baranowski • naszdziennik.pl
fot. Mateusz Marek/ Nasz Dziennik

Reklama