■■ Niemiecka gazeta popiera Witolda Waszczykowskiego

Posted in ■ aktualności, ■ odkłamujemy HISTORIĘ, ■ różne by Maciejewski Kazimierz on 22 listopada 2015

„Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung” (FAS) broni ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego, krytykowanego przez niemieckie media za propozycję utworzenia z syryjskich uchodźców oddziałów do walki z Państwem Islamskim.

„Szef MSZ Polski ma rację, gdy domaga się, aby Europa pomogła tym Syryjczykom, którzy gotowi są do walki o pokój w swojej ojczyźnie” – pisze autor komentarza Michael Martens w „FAS”, które jest niedzielnym wydaniem dziennika „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.

„Wielu Syryjczyków, których setki tysięcy przyjechało do Niemiec, mówi, że kochają swój kraj i że chcieliby do niego wrócić, gdy tylko zapanuje w nim pokój” – zaznacza niemiecki dziennikarz dodając, że „oni sami będą musieli się o to postarać”.

Wraz ze wzrastającą liczbą uchodźców i zwiększającym się – nie tylko finansowym – zaangażowaniem UE na Bliskim Wschodzie coraz dobitniej stawiane będzie pytanie, w jaki sposób uciekinierzy z Syrii powinni i muszą wnieść swój wkład – czytamy w „FAS”.

Waszczykowski zapytał w jednym z niedawno udzielonych wywiadów telewizyjnych, czy można wyobrazić sobie sytuację, że „my wyślemy wojsko, aby biło się za Syrię, a kilkaset tysięcy Syryjczyków na (bulwarze) Unter den Linden w Berlinie będzie piło kawę i obserwowało, jak my walczymy o ich bezpieczeństwo?”. Waszczykowski zasugerował, że można by z nich sformować armię, która będzie walczyła o wolność własnego kraju.

Martens zwrócił uwagę na negatywne reakcje niemieckich dziennikarzy, którzy – jak krytycznie zauważył – „niechętnie pozwalają się pouczać w sprawach polityki światowej Polakom i innym mieszkańcom Europy Wschodniej”.

Waszczykowski popełnił błąd, „mówiąc przedwcześnie coś oczywistego” – ocenia komentator „FAS”. Przypomniał o historycznych doświadczeniach Polski, m.in. o zaborach, które jego zdaniem pozwalają Polakom lepiej zrozumieć konieczność walki o wolność prowadzonej z wygnania.

„FAS” zastrzega, że analogie historyczne są tylko częściowo przydatne, gdyż kraje demokratyczne nie mogą wysyłać imigrantów na wojnę do kraju, z którego uciekli.

Przy okazji autor pozwala sobie na uszczypliwość pod adresem Polski, odnosząc się do fragmentu wypowiedzi Waszczykowskiego, w którym mówi on o tym, że to „my” mielibyśmy wysłać żołnierzy do Syrii, podczas gdy Syryjczycy piliby kawę.

„Pierwsza osoba liczby mnogiej wydaje się być w tym przypadku przesadą, ponieważ ani nikt nie prosił Polski o wysłanie żołnierzy, ani też ten kraj (Polska) nie wykazał dotąd gotowości do przyjęcia napływających do Niemiec i Szwecji obcych w stopniu odpowiadającym możliwościom kraju” – czytamy w „FAS”. W dodatku – wtrąca Martens – Syryjczycy piliby „naszą” – niemiecką – kawę.

Wśród powodów, dla których pomysł Waszczykowskiego „nie jest tak absurdalny, jak się wydaje autorom niemieckich wstępniaków”, Martens wymienia m.in. to, że pacyfikacja Syrii nie jest możliwa bez udziału wojsk lądowych, a warunkiem sukcesu w walce z IS jest wsparcie miejscowej ludności, zaś wojsk zachodnich byłoby wodą na młyn islamskiej propagandy.

Trudno byłoby politycznie uzasadnić fakt, że młodzi Niemcy „torują sobie z bronią w ręku drogę do Aleppo, podczas gdy syryjscy mężczyźni czekają w Niemczech na wynik tych walk”. Zwycięstwo w Syrii „mogą odnieść tylko sami Syryjczycy” – konkluduje Martens.

To już druga w tym tygodnia interwencja wydawanego we Frankfurcie nad Menem dziennika na rzecz Waszczykowskiego. W środę polskiego ministra wziął w obronę warszawski korespondent gazety Konrad Schuller.

„Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung”, gosc.pl
fot. Jakub Szymczuk / GOŚĆ

Reklama

Możliwość komentowania ■■ Niemiecka gazeta popiera Witolda Waszczykowskiego została wyłączona

%d blogerów lubi to: