■■ Andrzej Gwiazda o wściekłym ataku salonu
To, co polskie dla wielu jest niebezpieczne
Czy to co robi dziś nowy rząd można nazwać nadrabianiem tego, czego nie zrobiono w 1989 r.
To jest ta sama walka. W 1989 nie nabrałem się na Okrągły Stół i porozumienie z komunistami. To z czym walczymy w tej chwili jest wynikiem właśnie tego porozumienia, gdy opozycja nie otrzymując władzy, a tylko stanowiska – przekazała ogromne społeczne komunistom. Oni zamienili flagę Moskwy zamienili na flagę Unii Europejskiej, więc my musimy walczyć o swoją niepodległość dalej. Front walki przesunął się obecnie na walkę z tożsamością, patriotyzmem, temu co tradycyjne i dzięki czemu narody przetrwały do naszych czasów.
Taką walkę lansują salonowe autorytety…
Jeśli jednak sięgniemy do ich życiorysów to często ich rodzice wywodzą się z Rakowieckiej, to kontynuatorzy dzieła komunistów przywiezionych z Moskwy, bo nawet polskim komunistom Stalin nie ufał.
Dla nich Polska zawsze była czymś obcym?
To, co polskie dla wielu jest niebezpieczne. Polska nie dała się innym przez tyle lat. My stanowiliśmy barierę.
Dziś widzimy jak bardzo lansowany w mediach jest lider Nowoczesnej Ryszard Petru. On ma przejąć dziedzictwo Platformy Obywatelskiej?
Mieliśmy inscenizację tego pomysłu w Sejmie, gdzie Platforma wyszła, a on stanowił szpicę do ataku na PiS. Jego zamiary są oczywiste.
Dziwi pana zachowanie dziennikarzy atakujących bezpardonowo rząd?
Ono mnie zaskakuje. Dziś nawet bez Mysiej, gdzie mieścił się urząd cenzury w PRL daje się zorganizować cenzurę i tak oddanych propagandystów. Już nie mówiąc o etyce czy uczciwości, ale oni zestaw faktów potrafią przedstawić zupełnie odwrotnie i ocenić zupełnie inaczej. Obserwuję to i boleję nad tym, że to dzisiaj ma miejsce. Czas pokazał, że urząd cenzury można znieść, ale media nie stają się od tego wolne. Można cenzurę nadal utrzymać i to w bardzo dobrym stanie.
Dziennikarze swoimi twarzami firmują kłamstwa. Żenujący jest przykład walki z polską flagą. Przyznaje się do niej otwarcie polski rząd i prezydent, tymczasem media szukają sensacji, nawet w braku flag UE na konferencjach prasowych.
Tak, to jest nienaturalne zachowanie i nie mogę tego zrozumieć. Ci ludzie nie mają granicy, gdzie są w stanie się zatrzymać. Dlaczego nie ma wewnętrznego oporu, który nazywa się godność. Pieniądze to nie jest przecież wszystko.
niezalezna.pl
fot. Krzysztof Sitkowski / Gazeta Polska
Możliwość komentowania ■■ Andrzej Gwiazda o wściekłym ataku salonu została wyłączona