■■ Olaf Henkel o stosunkach polsko-niemieckich: „To takie małżeństwo z rozsądku. Merkel to mniejsze zło na tle „rozumiejących Rosję” z SPD i kochających imigrantów Zielonych”
Polacy powinni zawsze pamiętać o tym, że za politykę imigracyjną, i za szereg innych rzeczy, które ich tak drażnią, odpowiada niemiecki rząd, a nie Niemcy jako naród. Wielu zwykłych Niemców myśli tak jak Polacy. Im też się nie podoba polityka Berlina — mówi w rozmowie z portalem „wPolityce.pl” Hans-Olaf Henkel, niemiecki przedsiębiorca i polityk, były prezes Federalnego Związku Przemysłu Niemieckiego (BDI), europoseł „Sojusz dla Postępu i Przełomu” (ALFA), należącego do frakcji Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy (EKR). (more…)
■■ Wreszcie! Jest pozew przeciwko Niemcowi, który obrażał Polskę
Była pracownica POS SYSTEMS Natalia Nitek pozywa dawnego szefa, niemca Hansa Gielena, który miał według niej nazywać się hitlerowcem, krzyczeć, że nienawidzi Polaków i najchętniej wszystkich by ich zabił. (more…)
Możliwość komentowania ■■ Wreszcie! Jest pozew przeciwko Niemcowi, który obrażał Polskę została wyłączona
Andrzej Duda: „To był kolejny etap wielkiego polskiego przebudzenia”
W niedzielę, 19 czerwca, prezydent RP Andrzej Duda w Płocku wziął udział w uroczystościach upamiętniających wydarzenia sprzed 40. lat. (more…)
Możliwość komentowania Andrzej Duda: „To był kolejny etap wielkiego polskiego przebudzenia” została wyłączona
■■ Wszystkie tajemnice PZU. Podejrzane transakcje na miliardy złotych
Zakup systemu informatycznego, na którym PZU miał stracić 200 mln zł, to wierzchołek góry lodowej. Stanowisko prezesa PZU Życie stracił Dariusz Krzewina. Planowane są kolejne audyty w siedzibie ubezpieczyciela – dowiedziała się „Gazeta Polska Codziennie”. (more…)
Możliwość komentowania ■■ Wszystkie tajemnice PZU. Podejrzane transakcje na miliardy złotych została wyłączona
■■ Pińćset! ■■
Już sam fakt, że program „Rodzina 500+” okazał się w naszych warunkach taką rewolucją, mówi wiele o modelu polskich przemian. (more…)
Możliwość komentowania ■■ Pińćset! ■■ została wyłączona
■■ KE mocno się „napracowała”, żeby Brytyjczycy zagłosowali …
Już w najbliższą środę Brytyjczycy zagłosują za tym czy satysfakcjonuje ich porozumienie jakie wynegocjował ich premier David Cameron z UE i chcą pozostać w Unii czy też wręcz przeciwnie nie są nim usatysfakcjonowani i zdecydowali się ją opuścić.
Sondaże na kilka dni przed dniem referendum przynoszą sprzeczne informacje, są takie które pokazują 2-3 punkty przewagi zwolenników pozostania w UE nad przeciwnikami, są też takie które prezentują podobną przewagę zwolenników Brexitu nad jego przeciwnikami.
Jest ciągle kilkanaście procent niezdecydowanych więc pewnie dopiero po dokładnym policzeniu oddanych głosów, będzie jasne jak ostatecznie zdecydowali Brytyjczycy ale nie ulega wątpliwości, że przez kilka ostatnich miesięcy Komisja Europejska pod wodzą Jean Claude Junckera naprawdę się mocno „napracowała”, żeby ich zachęcić do opuszczenia UE.
Najpierw były kilku miesięczne negocjacje Komisji i Rady z Davidem Cameronem w sprawie warunków, które gotowa jest zaakceptować W. Brytania i pozostałe kraje UE aby ten kraj jednak w Unii został.
Przypomnijmy, że Cameron zabiegał o zmiany w prawie europejskim w 4 obszarach, wypracowania zasad współpracy pomiędzy krajami strefy euro, a krajami członkami UE, posługującymi się walutami narodowymi, wzmocnienia konkurencyjności, rynku wewnętrznego i ograniczenia ciężarów regulacyjnych, oraz zachowania suwerenności państw i zwiększenia roli ich parlamentów narodowych, wreszcie pomocy socjalnej dla imigrantów przybywających do W. Brytanii.
Nie ulega wątpliwości, że 3 pierwsze postulaty Camerona adresowane do Rady leżały w dobrze pojętym polskim interesie więc starając się o zmiany w prawie europejskim premier W. Brytanii pracował także dla naszego kraju.
Wszystko wskazuje na to, że Polska będzie posługiwała własną walutą jeszcze przez długie lata, więc wynegocjowanie porozumienia, że tego typu kraje nie będą dyskryminowane przez rozwiązania przyjmowane dla krajów strefy euro jak najbardziej służy naszym interesom.
Podobnie było z dążeniem W. Brytanii do ograniczenia ciężarów regulacyjnych (nowe pomysły regulacyjne rodzą się w głowach tysięcy urzędników Komisji Europejskich bardzo często), co powinno służyć poprawie funkcjonowania rynku wewnętrznego UE, a tym samym wzmocnienia konkurencyjności poszczególnych gospodarek krajów członkowskich.
Trzeci postulat Camerona zachowania suwerenności państw narodowych i zwiększenie roli parlamentów krajowych w unijnych decyzjach to także rozwiązanie służące polskim interesom.
Najbardziej drażliwe z punktu widzenia polskich interesów były oczekiwania Camerona co do redukcji pomocy socjalnej dla imigrantów ze względu na około 1 milion Polaków przebywających w W. Brytanii.
Ale ostatecznie Cameron zgodził się, że ograniczenia jakie chce wprowadzić w zakresie pomocy socjalnej będą dotyczyły tylko nowo przybywających imigrantów (wszyscy ci którzy do momentu referendum znajdą się w W. Brytanii będą korzystali z tej pomocy na dotychczasowych zasadach), redukcje miałyby dotknąć zasiłków tylko dla dzieci, które przebywają na przykład w Polsce a ich rodzic albo rodzice pracują w W. Brytanii.
Rząd Beaty Szydło godząc się na te wszystkie warunki, włożył ogromnie dużo do porozumienia z W. Brytanią i spowodował, że David Cameron miał z czym wrócić do kraju, żeby przekonywać Brytyjczyków do pozostania w UE.
Mimo tego porozumienia KE w ostatnich miesiącach mocno się „napracowała”, żeby Brytyjczyków do pozostania w UE jednak zniechęcić.
Jednym z najbardziej spektakularnych posunięć KE w tym zakresie była „szalona” propozycja aby karać kraje UE za nieprzyjmowanie imigrantów. KE zaproponowała tzw. mechanizm korekcyjny do zasad dublińskich regulujących funkcjonowanie strefy z Schengen. Zakłada on wprowadzenie stałego systemu dystrybucji imigrantów, który byłby uruchamiany w sytuacji kryzysowej, gdy do jakiegoś kraju UE napłynie duża ich liczba o 50% większa od ustalonego górnego progu, ustalanego między innymi na podstawie wysokości PKB i ilości mieszkańców dla każdego kraju członkowskiego.
Gdyby jednak jakiś kraj nie chciał przyjmować odpowiedniej liczby imigrantów wynikającej z tego algorytmu, to może on odstąpić na jeden rok od udziału w ich relokacji jednak musiałby zapłacić 250 tysięcy euro za każdego z nich. Środki te miałyby być przeznaczone dla krajów, które tych imigrantów będą przyjmować i ponosić koszty z tym związane.
Brytyjczycy ze zdumieniem obserwowali i ciągle obserwują szykany instytucji UE (Komisji, Parlamentu) wobec Polski, kraju który przecież znają jako kraj w pełni demokratyczny, a którego obecnemu rządowi te instytucje zarzucają łamanie demokracji tak naprawdę na podstawie doniesień niektórych zagranicznych mediów.
Takie działania instytucji europejskich szczególnie Komisji, mogą mieć wpływ na glosowanie w najbliższą środę szczególnie osób ciągle niezdecydowanych, nikomu bowiem nie podobają się ani absurdalne propozycje kar, czy próba głębokiej ingerencji instytucji unijnych w funkcjonowanie jakiegokolwiek kraju członkowskiego.
Jeżeli więc ostatecznie minimalnie przeważą zwolennicy Brexitu to będzie to głównie „zasługa” ostatnich działań Komisji pod wodzą Jeana Claude Junckera.
Zbigniew Kuźmiuk • naszeblogi.pl
fot. FreeImages.com
Możliwość komentowania ■■ KE mocno się „napracowała”, żeby Brytyjczycy zagłosowali … została wyłączona
■■ Zmora sprawiedliwości ruszyła w poszukiwaniu przekrętów poprzedniej władzy ■■
Co zrobią spanikowane elity III RP, by powstrzymać CBA? (more…)
Możliwość komentowania ■■ Zmora sprawiedliwości ruszyła w poszukiwaniu przekrętów poprzedniej władzy ■■ została wyłączona
Możliwość komentowania ■■ Olaf Henkel o stosunkach polsko-niemieckich: „To takie małżeństwo z rozsądku. Merkel to mniejsze zło na tle „rozumiejących Rosję” z SPD i kochających imigrantów Zielonych” została wyłączona