Wiadomo na pewno, że doszło do tajnego porozumienia Kamili Gasiuk – Pihowicz z Borysem Budką, żeby zrobić w obu partiach porządek, skończyć z okresem „każdy mówi co chce” i burżuazyjnym stylem życia wielu działaczy. – Nic nie wnoszą do partii tylko się byczą – miała powiedzieć Budce liderka Pihowicz. W każdym razie przygotowują się już do przejęcia władzy i będzie to bolesne doznanie dla tych malowanych liberałów z PO i Nowoczesnej. Wiadomo, że w miejsce władz regionalnych obydwu partii zostaną powołani Komisarze Obywatelscy z daleko idącymi uprawnieniami. Będą mogli na przykład wyrzucić każdego członka partii w przypadku nieposłuszeństwa. To z pewnością ułatwi oczyszczenie opozycji z leni i cwaniaków. Można powiedzieć, że byli mienszewicy, przyszli bolszewicy. Ale takiej podłych porównań Borys Budka się nie obawia. Będzie rządził w PO żelazną ręką. Przy nim Schetyna jawi się jak człowiek dusza.
Wiadomo także, że będą obowiązywały trzy erystyczne zasady prowadzenia sporów w Sejmie i w studiach telewizyjnych. W porównaniu z nimi dokonania Arthura Schopenhauera wydają się po prostu śmieszne. W skrócie można je przedstawić tak:
- Mów zawsze głośno, przerywaj, nie dopuszczaj do głosu, bądź agresywny i nieprzyjemny jak to tylko możliwe.
- Jeśli to nie wystarcza, po prostu krzycz, jeśli słyszysz mocne argumenty, krzycz do skutku, aż przeciwnik opadnie z sił.
- Jeśli pomimo to przeciwnik dalej posługuje się argumentami, śmiej się z niego tak jak Szejnfeld, to zabójcza broń.
Oczywiście, Wiadomo, że śmiech typu Szejnfeld jest strasznie trudny do wykonania, ale europoseł już się zgłosił, że poprowadzi zajęcia. Z krzyku oczywiście Pani Kamila, a z głośnego i bardzo wyraźnego mówienia Borys Budka. Nie ma już miejsca na ślamazarność. Petru idzie na mównicę z minutę, Pihowicz już tam po prostu jest. Nikt nie wie nawet kiedy i jak się tam znalazła. Takiej szefowej potrzebuje Nowoczesna. Takiego szefa jak Borys Budka potrzebuje PO. Wiadomo na pewno, że na razie partie pozostaną osobnymi podmiotami politycznymi, ale będą miały identyczną strukturę. I Budka i Pihowicz obejmą stanowiska Komisarzy Krajowych. Ich zastępcami będą Komisarze Krajowi ds. Bezpieczeństwa. Co tydzień, w Warszawie, nowi liderzy PO i N będą prowadzili wiece z udziałem tysięcy sfrustrowanych rządami PiS pracowników wielkich korporacji. Duch rewolucji ma przeniknąć do ich serc i umysłów. Nie wyklucza się, że Petru i Schetyna zostaną zmuszeni do emigracji. I całe szczęście, że w końcu poważni ludzie w PO i Nowoczesnej biorą władzę w swoje ręce, bo tylko w dyscyplinie, karności, poświęceniu i całkowitemu oddaniu partii jest nadzieja na pokonanie pisowskiej zarazy.
Możliwość komentowania ■■ Koniec Petru i Schetyny została wyłączona