■■ Wyszkowski nie, Lenin tak! ■
Paweł Adamowicz zażądał wycofania kandydatury Krzysztofa Wyszkowskiego do Rady Europejskiego Centrum Solidarności.
Swoje stanowisko prezydent Gdańska skierował do wicepremiera, Piotra Glińskiego, wśród którego czterech kandydatur znalazła się legenda antykomunistycznej opozycji.
Taaa, sprzeciw prezydenta Adamowicza pokazuje, że historia raz już napisana przez najbardziej zaufanych z zaufanych, nie może być krytycznie analizowana. Jednym słowem, skoro legenda mówi, że Wałęsa przeskoczył przez mur (chociaż przez który, któż to wie?), to znaczy, że… przeskoczył.
Skoro na początku była Henryka Krzywonos, to komu potrzebna jest Anna Solidarność?
Przykładów pisania „prawdziwej” historii można by mnożyc na pęczki. I teraz w ten miły i pięknie ułożony świat miałby wejść Krzysztof Wyszkowski, ze swoją wiedzą?
Hola, hola, komu potrzene jest sypanie piachu na tory i wsadzanie kija w sprzychy? Przecież wszystko jest już ładnie ułożone, lud zwiedzający zachwyca sie i podziwia.
Nie trudno zgadnąć, że Wyszkowski zechce otworzyć okna i przewietrzyć ECS, co w praktyce oznacza, że niektóre ekspozycje pospadają ze ścian, na których to na dobre już się zadomowiły. Jest takie powiedzienie, że lawina bieg od tego zmienia, po jakich toczy się kamieniach. Wyszkowski będzie chciał owe kamienie podmienić, co w oznacza, że lawina pójdzie w zupełnie innym kierunku. Nieprawomyślnym. I na to Adamowicz z alkolitami w żadnej mierze przystać nie może.
Warto przypomnieć, że p. Adamowicz, któremu nie po drodze z Wyszkowskim, kilka lat temu nie miał nic przeciwko umieszczeniu w Stoczni Gdańskiej napisu „Stocznia Gdańska im. Lenina”.
Czyli: Lenin tak, Wyszkowski nie! No i fajnie.
Konrad Dziecielski • pamflet.pl
fot. PP Group in the CoR, Artur Andrzej, tvn24.pl
Możliwość komentowania ■■ Wyszkowski nie, Lenin tak! ■ została wyłączona