☭ Festiwal piosenki radzieckiej na rocznicę Konstytucji w Warszawie

Posted in ■ aktualności, ■ relacje by Maciejewski Kazimierz on 4 Maj 2013

To, co działo się w godzinach popołudniowych w sercu stolicy w święto 3 maja, przypominało żałosną parodię tańcu chocholego.

O godz. 14.30 zapowiadany był koncert okolicznościowy Reprezentacyjnego Zespołu Artystycznego Wojska Polskiego (ul. gen. Michała Tokarzewskiego-Karaszewicza). Ci, którzy mieli nadzieję usłyszeć historyczne, polskie pieśni w tradycyjnym wykonaniu wojska polskiego, gorzko się zawiedli. W aurze charakterystycznych, ciężkich półtonów płynących ze złotych trąb, można było usłyszeć jakieś skomponowane naprędce songi o tym, że może w kraju czasem bywało źle, ale ogólnie jest dobrze i wesoło. Po niespełna 20 minutach tych „mądrości” na scenie pojawił się bardzo rozluźniony konferansjer w mundurze, informując, że część historyczną mamy oto za sobą, przed nami natomiast część druga – rozrywkowa.

Od razu można było zrozumieć, że była ona gwoździem dzisiejszego programu. Dzięki naszemu wodzirejowi, dowiedzieliśmy się, że tematem tej części będą wspomnienia „cudownych” piosenek wojskowych lat 60-tych, wyśpiewanych w Opolu, w kasynach wojskowych, a przede wszystkim na niezapomnianych festiwalach piosenki radzieckiej. Odchodząc z rozczarowaniem i goryczą, zdążyłam jeszcze zobaczyć pary kołyszące się jak w PRL-owskich dancingach przy kiczowatej muzyce i śpiewie, od którego chciało się płakać. Jeśli piosenki z festiwali w ZSRR stają się podstawą do uczczenia Konstytucji 3 maja, sięgnęliśmy chyba dna upadku.

Szłam zamyślona po trotuarze, a pod stopami walały się ulotki z wczorajszego happeningu GW. Na nich widniało godło państwa polskiego, ze skrzydłami filuternie zwiniętymi w szóstkę, (stosy tych ulotek zrzucały wczoraj na Warszawę specjalne helikoptery). Kolorystycznym chyba tylko nawiązaniem do białego orła były wszechobecne kotyliony, którymi dosłownie oblepione były pomniki, lwy przed pałacem prezydenckim oraz… przechodnie. Mało kto z tych zadowolonych posiadaczy papierowego kółka wie, że w Rzeczpospolitej Obojga Narodów z czasu 1791, kotyliony przypinało kię wyłącznie… koniom. Ludzie nosili biało-czerwone kokardy.

Kilka razy przez Krakowskie Przedmieście przeszły maleńkie grupy rekonstrukcyjne, nic w zasadzie nie wnosząc w uczczenie dzisiejszego dnia. Tłumy warszawiaków i nie tylko chodziły bez celu i sensu to w jedną stronę miasta, to z powrotem. Jedyną atrakcją dla nich, pozwalającą do końca zapomnieć o wartości tradycji, o głębokim przesłaniu naszej historii i odpowiedzialności za jej dziedzictwo, były lody, gofry i wszechobecne piwo, dostępne za każdą cenę…

Zuzanna • pomniksmolensk.pl
fot. pomniksmolensk.pl

Możliwość komentowania ☭ Festiwal piosenki radzieckiej na rocznicę Konstytucji w Warszawie została wyłączona