Kiedy już głupcy przejrzą na oczy …

Posted in ■ aktualności by Maciejewski Kazimierz on 10 kwietnia 2012

Niemal codziennie z ust „najwyżej cenionych” redaktorów, redaktorek, różnych Siwców, Millerów, Kaliszów, Palikotów, no i oczywiście członków Platformy Obywatelskiej, nie wyłączając samego premiera, pada już sakramentalne i okraszone cynicznym uśmieszkiem: „Kaczyński i PiS przegrali wybory sześć razy pod rząd”

Poparcie dla rządu spada dramatycznie, sondaże PO pikują w dół.

Nadchodzi czas, kiedy to wyświechtane zdanie o sześciokrotnej porażce Kaczyńskiego, będące obowiązującym przez miesiące cały establishment III RP przekazem dnia, zniknie raz na zawsze i to nie z powodu zużycia się i wyczerpania siły rażenia i mocy ośmieszania.

Ono zniknie ze zwykłego strachu przed gniewem ludu.

Do Polaków, z każdym dniem coraz mocniej dociera smutna prawda, że jak zwykli naiwni idioci, sześć razy pod rząd dali się wykiwać zwykłym cwaniaczkom i nieudacznikom pompowanym przez tak samo zakłamane jak rządzący, media.

Reakcja psychologiczna tłumu będzie prosta i oczywista.

Każdy, kto na jakimś rynku, bazarze czy samochodowej giełdzie, choć tylko jeden raz skusił się by zagrać w trzy karty i został oszukany jak zwykły wsiowy głupek, ucieka z tego miejsca jak najdalej i nigdy się nie przyzna nikomu do kompromitującej porażki własnego rozumu.

Przez pierwsze dni chodzi taki osobnik wściekły na samego siebie i sen z powiek spędza mu natrętna myśl i obawa, czy aby nikt ze znajomych czy sąsiadów nie widział tego pokazu jego głupoty połączonej z dziecinną naiwnością.

On już wie, że oszustem nie był tylko ten rudy złodziej manipulujący kartami, ale i ci podstawieni gracze-naganiacze, którzy na jego oczach z łatwością wygrywali spore pieniądze, udawali radość i szczęście, przez co zwabili go sprytnie do gry.

Ta jego złość i wściekłość to obosieczny miecz kierowany zarówno w samego siebie z powodu niezrozumienia przyczyn aż tak wielkiej własnej głupoty oraz w stronę hochsztaplerów, którzy przy pomocy dętych prymitywnych chwytów opróżnili mu kieszenie do samej podszewki i wystrychnęli na dudka.

Jeżeli teraz ci oszuści chodzą koło niego i rżą za śmiechu mówiąc, że byli, choć w mniejszości i tacy, którzy sześć razy pod rząd przechodzili obok tych specjalistów od trzech kart i nie dali się uwieść tak, jak cała rzesza naiwniaków to ta wściekłość narasta.

Wstydem dla wyborców PO powoli zacznie być to, że aż sześć razy pod rząd dali się wykiwać cwaniakom i szkodnikom, podczas gdy spora część rodaków mimo medialnej propagandowej i kłamliwej nawałnicy zachowało zdrowy rozsądek połączony z mądrością i rozwagą.

Zbliżają się czasy, kiedy trudno będzie znaleźć, choć jedną osobę, która przyzna się publicznie do oddania kiedyś głosu na Tuska i ferajnę.

Okaże się, że choć Platforma Obywatelska wygrywała jak chciała całą serie kolejnych wyborów to nie ma dzisiaj w Polsce tych, którzy na nią głosowali.

Z punktu widzenia psychologicznego sytuacja staje się podobna do tej, jaka zaistniała w Niemczech. Mimo iż w każdym niemal niemieckim domu w albumach rodzinnych roi się od zdjęć dziadków i babek w hitlerowskich mundurach to w rozmowie z ich potomkami dowiemy się, że tak naprawdę byli oni zakamuflowanymi wrogami nazizmu. Na pytanie zaś, skąd, więc się wzięło tak masowe poparcie dla zbrodniarza, dostrzeżemy tylko wzruszenie ramionami oznaczające udawane zdziwienie.

Kiedy już prawda o smoleńskiej zbrodni dotrze do Polaków to okaże się, że prawie cała Polska tak naprawdę popierała zawsze Kaczyńskiego i była od samego początku przekonana o zamachu.

Ten moment coraz szybciej nadchodzi, a wybuch nastrojów anty-POwskich nastąpi z całą mocą wtedy, kiedy elektorat Tuska pojmie w końcu, jak bardzo się ześwinił po 10 kwietnia 2010 roku popierając ekipę zdrajców narodu, wspieranych przez medialnych zomowców i kremlowskich zbrodniarzy.

kokos26 • salon24.pl
Artykuł opublikowany w tygodniku Warszawska Gazeta
fot. Tomasz Gzell / PAP

Możliwość komentowania Kiedy już głupcy przejrzą na oczy … została wyłączona