To Kopacz i Arabski zakazali otwierania trumien !

Jak informuje dziś „Dziennik Gazeta Prawna”, rodziny mogły otwierać trumny ze zwłokami ofiar tragedii smoleńskiej, bo przepisy tego nie zabraniają.

Pojawia się zatem pytanie, kto zakazał otwarcia trumien. Jak potwierdza w rozmowie z Fronda.pl Andrzej Melak, to minister Kopacz i minister Arabski powiedzieli rodzinom ofiar katastrofy smoleńskiej, że po przywiezieniu trumien do Polski, nie będą one mogły być otwierane.

To minister Kopacz i minister Arabski jeszcze w Moskwie powiedzieli nam, rodziom ofiar katastrofy, że nie będzie można otwierać trumien ze szczątkami bliskich. Tłumaczono nam, że tego wymagają procedury. Ponadto zapewniano nas, że w sekcjach zwłok uczestniczyli polscy lekarze i polscy prokuratorzy. To całkowicie uśpiło naszą czujność. Byliśmy święcie przekonani, że cała siła państwa jest po naszej stronie. Że przedstawiciele polskiego rządu będą działali dla dobra śledztwa, a nie przeciw niemu. Dopiero później okazało się, że tak niestety nie będzie.

To także minister Kopacz zepewniała później, że teren katastrofy został przekopany na głębokość jednego metra, że każdy znaleziony fragment, szczątek został przebadany. Co więc robiono jeszcze w maju, a także od maja do grudnia, gdy chowano jeszcze szczątki bliskich w tzw. dochówkach. Na warszawskich Powązkach jeszcze 13 maja był pogrzeb, podczas któego do jednej trumny włożono drugą ze szczątkami. Jak to się ma do decyzji, którą podjął minister Boni o tym, by 200 kg niezidentyfikowanych szczątków zostało spopielonych bez zgody rodzin. Tam przecież mogła znajdować się część każdego z naszych bliskich!

To są argumenty, które powinny przemawiać do ludzi. Ja nie jestem prawnikiem i nie znam procedur. Wychodzi jednak na to, że Rosjanom nie można wierzyć. Można być w dobrych stosunkach, ale konsekwetnie robić swoje. Dlaczego prokurator był obecny tylko przy identyfikacji zwłok śp. prezydenta Kaczyńskiego, a nie mógł już być przy identyfikacji pozostałych ofiar? Można było się tego domagać. Mam wrażenie, że tak, jak prowadzone jest śledztwo smoleńskie, tak podobnie było prowadzone przez Rosjan śledztwo w sprawie Katynia. Widzę tu wiele analogii.

Marta Brzezińska • fronda.pl
fot. prezydent.pl