NIE MOŻEMY UJAWNIĆ ROZMOWY BRACI!

Posted in ■ aktualności, ■ odkłamujemy HISTORIĘ by Maciejewski Kazimierz on 5 grudnia 2012

Nasi prokuratorzy nie wytrzymali napięcia i….ścieli biedną smoleńską brzóskę, co stutonowy samolot w pył rozbiła, a kokpit w kosmos chyba wysłała.

Rosyjskie maładcy nie wytrzymali napięcia, że żle naprowadzali polską załogę i już następnego dnia po katastrofie okna w tupolewie powybijali. Oba zdarzenia niewiele mają wspólnego z zabezpieczeniem materiału dowodowego, ale who cares? Nie mówiąc już o ciężkiej pracy fotografa Amielina i blogera Artymowicza! Dobrze, że ten ostatni na slajdach ma utrwalone jak tupolew „ścinał” drzewa, bo w realu już tego nie zobaczymy.

Nienawistne portale śledzą pracę prokuratorów wojskowych i donoszą, że nasi biegli udali się na audiencję do służb rosyjskich, prosić o zmiłowanie, by chociaż kilka próbek pod choinkę Polakom przywieść. Mogą być takie bez trotylu. To nawet lepiej.

Tymczasem kontakt operacyjny z listy Wildsteina, Paweł Jan Deresz znów nadaje. Zupełnie jakby go kto zaczarował : „Jarosław rozkazał. STOP. Lech wykonał. STOP. Piloci pod naciskiem lądowali.STOP.”

Co tam Deresz, mój znajomy też mnie ostatnio oświecił. Mówię mu : takie to proste, zdemaskujmy wreszcie te nienawistne Kaczory i opublikujmy „rozmowę braci”. A on mi na to, że Stany Zjednoczone się nie zgadzają.

Stawiam więc proste pytanie : dlaczego amerykański kontrwywiad kryje winnego tak wielkiej katastrofy? ….. Wraku nie mamy, skrzynek nie mamy, brzozy już też nie mamy, a w sprawie rozmowy na satelicie Amerykanie nas za mordę trzymają! Jak żyć? No i jak wyjść z tego impasu?

LIKA • naszeblogi.pl

Możliwość komentowania NIE MOŻEMY UJAWNIĆ ROZMOWY BRACI! została wyłączona